"Porozumienie ma szanse zakończyć cierpienia"

"Porozumienie ma szanse zakończyć cierpienia"
(fot. Cintia Barenho / Foter / CC BY)
PAP / pz

Sekretarz generalny ONZ Ban Ki Mun oświadczył w sobotę, że porozumienie zawarte w Genewie przez szefów dyplomacji USA i Rosji ws. syryjskiej broni chemicznej powinno zakończyć "okrutne cierpienia Syryjczyków".

Ban Ki Mun obiecał też pomoc ONZ w realizacji postanowień genewskiego porozumienia. Sekretarz generalny ONZ ma nadzieję, że umowa ta utoruje drogę do pokojowego rozwiązania syryjskiego konfliktu - poinformowała rzeczniczka ONZ Vannina Maestracci.

W sobotę rano, po trzech dniach negocjacji, które toczyły się w Genewie, poinformowano o przyjęciu planu zniszczenia syryjskiej broni chemicznej. Tuż przed ogłoszeniem porozumienia Ban poinformował, że ONZ zaangażuje się w organizowanie konferencji pokojowej w sprawie Syrii, nazwanej Genewa 2.

W piątek Ban zapowiedział, że raport ekspertów ONZ potwierdzi, że w Syrii użyto broni chemicznej, ale nie stwierdzi, kto użył tej broni.

DEON.PL POLECA

Sekretarz stanu USA John Kerry na wspólnej konferencji prasowej z ministrem spraw zagranicznych Rosji Siergiejem Ławrowem zorganizowanej na zakończenie rozmów genewskich wyjaśnił, że porozumienie zawiera zgodę Syrii na przyjęcie inspektorów ONZ ds. broni chemicznej nie później niż w listopadzie; celem porozumienia jest całkowite zniszczenie syryjskiej broni chemicznej nie później niż w połowie 2014 roku.

Ławrow i Kerry poinformowali też, że jeśli Syria nie zastosuje się do porozumienia, które musi być sfinalizowane przez Organizację ds. Zakazu Broni Chemicznej (OPCW), narazi się na konsekwencje zgodnie z artykułem 7 Karty Narodów Zjednoczonych, dotyczącym sankcji i akcji militarnych.

Kerry oświadczył, że prezydent Barack Obama rezerwuje sobie prawo do użycia siły w Syrii. "Nie ma tu ograniczenia opcji" - dodał.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

"Porozumienie ma szanse zakończyć cierpienia"
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.