USA czeka, aż Moskwa pójdzie na ustępstwa

USA czeka, aż Moskwa pójdzie na ustępstwa
(fot. EPA/DREW ANGERER)
Jerzy Malczyk / PAP / slo

Zapowiedziana przez prezydenta USA Baracka Obamę "przerwa" w relacjach z Rosją potrwa do czasu aż Moskwa pójdzie na ustępstwa w sprawie redukcji arsenałów jądrowych i obrony przeciwrakietowej - informuje w poniedziałek rosyjski dziennik "Kommiersant".

Gazeta powołuje się na źródło zbliżone do amerykańskiego Departamentu Stanu USA.

"Oświadczenie prezydenta USA nie oznacza, że nie będziemy dalej współpracować z Moskwą w kwestiach, w których mamy wzajemne zrozumienie lub co najmniej punkty styczne. Chodzi przede wszystkim o Afganistan, walkę z terroryzmem i narkotykami, a także KRLD i Iran. Będziemy też kontynuować dialog na temat Syrii" - cytuje "Kommiersant" swojego rozmówcę.

"Wszelako jest wątpliwe, aby w przewidywalnej przyszłości Biały Dom podjął nowe wysiłki, by skłonić Kreml do kompromisu w takich kluczowych sprawach, jak redukcja arsenałów jądrowych i obrona przeciwrakietowa.

DEON.PL POLECA

Wszystko, co mogliśmy zaproponować w tych dziedzinach, zostało przedstawione w kwietniowym posłaniu Obamy do Putina. Jednak żadna z tych inicjatyw nie zadowoliła Moskwy" - zauważył informator dziennika.

Źródło "Kommiersanta" podkreśliło, że "teraz piłka jest po stronie Federacji Rosyjskiej". "Jeśli nie chce ona, aby +przerwa+ w stosunkach się przeciągnęła, to powinna sama zademonstrować gotowość do produktywnej współpracy. Szczyty dla samych szczytów i relacje dla samych relacji - to nie nasza droga" - oznajmił waszyngtoński rozmówca gazety.

"Kommiersant" przekazuje również, iż źródło w MSZ FR zapewniło, że "Moskwa, nie bacząc na retorykę prezydenta USA, nie zamierza w rewanżu podejmować kroków, które odbiją się na realnym współdziałaniu".

Pytany w piątek na konferencji prasowej w Waszyngtonie o stosunki z Rosją w świetle odwołania przez stronę amerykańską wrześniowego szczytu amerykańsko-rosyjskiego w Moskwie, Obama przyznał, że od czasu powrotu Władimira Putina na Kreml w Rosji "nasiliła się antyamerykańska retoryka", przypominająca czasy zimnej wojny.

Prezydent podkreślił, że decyzja Rosji, by przyznać Edwardowi Snowdenowi azyl, wbrew apelom Waszyngtonu o odesłanie go do kraju, aby stanął przed sądem, była tylko "kolejnym epizodem" w licznych spornych kwestiach, które narastały między obydwoma krajami w ostatnich miesiącach, np. w sprawie wojny domowej w Syrii, czy praw człowieka. Dlatego uznał, że stosowne jest zrobienie przez USA "przerwy", by ponownie ocenić, "dokąd zmierza Rosja, jakie są nasze interesy i jak powinniśmy kształtować to partnerstwo".

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

USA czeka, aż Moskwa pójdzie na ustępstwa
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.