Niemcy nie chcą Rumunii i Bułgarii w Shengen

Niemcy nie chcą Rumunii i Bułgarii w Shengen
(fot. rockcohen/flickr.com/CC)
PAP / psd

Szef niemieckiego MSW Hans-Peter Friedrich zapowiedział sprzeciw swego kraju wobec przyjęcia Rumunii i Bułgarii do strefy Schengen. Berlin chce też zaostrzyć sankcje dla osób wyłudzających świadczenia socjalne.

"Nie ma mowy nawet o częściowym zniesieniu kontroli, nawet w przypadku podróży lotniczych czy morskich" - powiedział Friedrich w wywiadzie dla najnowszego wydania niemieckiego tygodnika "Der Spiegel", który ukazał się w niedzielę.

Najbliższe posiedzenie Rady UE ds. Wymiaru Sprawiedliwości i Spraw Wewnętrznych ma odbyć się w Brukseli 7 i 8 marca.

Zdaniem niemieckiego ministra, unijne raporty kontrolne wskazują na "postęp, który jednak nie jest wystarczający". "Bułgaria i Rumunia muszą w bardziej zdecydowany sposób zwalczać korupcję" - powiedział polityk bawarskiej CSU. Jak mówił, obywatele Niemiec tylko wtedy zaakceptują decyzję o rozszerzeniu strefy Schengen, gdy spełnione zostaną podstawowe warunki.

Szef resortu spraw wewnętrznych wskazał na problem niekontrolowanego napływu w ostatnim czasie obywateli Bułgarii i Rumunii do Niemiec. Prawo do swobodnego przemieszczania oznacza, że każdy, kto pracuje lub studiuje, może przebywać w każdym z krajów UE. "Trzeba jednak skutecznie powstrzymać tych, którzy chcą tylko wyłudzić świadczenia socjalne i nadużywają prawa do swobodnego przemieszczania się" - podkreślił Friedrich.

Niemiecki minister spraw wewnętrznych wezwał Komisję Europejską do dopilnowania, by władze w Sofii i Bukareszcie przeznaczały przekazywane im środki finansowe na pomoc dla obywateli swoich krajów. Zapowiedział zaostrzenie sankcji dla osób próbujących wyłudzić świadczenia socjalne. "Nie może być tak, że ludzie z całej Europy przyjeżdżają do Niemiec, bo tutaj są najwyższe świadczenia socjalne" - podkreślił. Dodał, że Berlin nie będzie dłużej tolerował stanowiska: "przymykamy oko (na nieprawidłowości), najważniejsze, żeby UE się powiększała".

Władze samorządowe niemieckich miast ostrzegają przed groźbą konfliktów społecznych, mogących powstać w wyniku masowego napływu imigrantów z Bułgarii i Rumunii, w tym wielu Romów. W 2012 roku przyjechało z tych dwóch krajów ponad 180 tys. osób - trzykrotnie więcej niż w roku 2007.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Niemcy nie chcą Rumunii i Bułgarii w Shengen
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.