Platini startuje w wyborach na prezydenta FIFA

Platini startuje w wyborach na prezydenta FIFA
(fot. PAP/EPA/WALTER BIERI)
AP, Reuters / PAP / ak

Słynny przed laty francuski piłkarz, a obecnie szef europejskiej unii (UEFA) Michel Platini potwierdził swój start w wyborach na prezydenta międzynarodowej federacji (FIFA). Zaplanowane są na 26 lutego 2016 roku.

O swej decyzji Platini, aktualnie pełniący funkcję wiceprezydenta FIFA, poinformował oficjalnie wszystkie 209 federacji. Każda z nich ma jeden głos w trakcie wyborów.

- Czasem przychodzi taka chwila, kiedy trzeba wziąć swój los we własne ręce. To bardzo przemyślana decyzja. Przed jej podjęciem brałem pod uwagę zarówno przyszłość futbolu, jak i swoją. Przez blisko pół wieku FIFA była rządzona tylko przez dwie osoby. Chcę przywrócić tej organizacji szacunek na jaki zasługuje - podkreślił Platini.

Kilka tygodni temu, tuż przed wyborami w Zurychu (zakończonymi reelekcją Josepha Blattera), wybuchła afera w FIFA; dotyczyła korupcji na szeroką skalę w najwyższych władzach tej organizacji. Jej pokłosiem była decyzja z pierwszych dni czerwca Blattera, który postanowił ustąpić, a następnie zapewnił, że nie będzie brał udziału w przyszłorocznych wyborach zaplanowanych na nadzwyczajnym kongresie.

DEON.PL POLECA

Już wtedy w mediach często padało nazwisko Platiniego jako możliwego następcy Szwajcara. Francuz wielokrotnie podkreślał, że "czas Blattera już minął, a FIFA potrzebuje nowego lidera".

Podczas majowych wyborów Platini nie kandydował, ale publicznie poparł jedynego kontrkandydata Blattera - jordańskiego księcia Alego bin Al-Husseina. Przegrał on jednak stosunkiem głosów 73-133.

Potencjalni kandydaci mogą zgłaszać się do 26 października. Wcześniej chęć ubiegania się o najważniejsze stanowisko w futbolu sygnalizowali: szef liberyjskiego związku Musa Bility oraz byli piłkarze - Brazylijczyk Zico i Argentyńczyk Diego Maradona.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Platini startuje w wyborach na prezydenta FIFA
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.