Świadectwo anonimowe
Wierzę, że św. Rita pomaga zawsze. Po prostu niektóre sprawy wymagają więcej czasu, a rozwiązanie przychodzi w odpowiednim czasie. Dlatego z wiarą i cierpliwością czekajmy na cuda.
Wierzę, że św. Rita pomaga zawsze. Po prostu niektóre sprawy wymagają więcej czasu, a rozwiązanie przychodzi w odpowiednim czasie. Dlatego z wiarą i cierpliwością czekajmy na cuda.
Jeśli nie chcemy oddać walkowerem przestrzeni, która kształtuje podejście do życia w Polsce, to musimy się nauczyć głośno, rzeczowo i precyzyjnie mówić o tym, w co i dlaczego wierzymy. Nasza postawa pro-life musi być przemyślana i wynikająca z rzeczywistego namysłu nad godnością i świętością każdego życia. Tylko jeśli będzie miała realne przełożenie na naszą codzienność i na to, jak podchodzimy do życia i rodzicielstwa, będziemy dla innych wiary-godni.
Jeśli nie chcemy oddać walkowerem przestrzeni, która kształtuje podejście do życia w Polsce, to musimy się nauczyć głośno, rzeczowo i precyzyjnie mówić o tym, w co i dlaczego wierzymy. Nasza postawa pro-life musi być przemyślana i wynikająca z rzeczywistego namysłu nad godnością i świętością każdego życia. Tylko jeśli będzie miała realne przełożenie na naszą codzienność i na to, jak podchodzimy do życia i rodzicielstwa, będziemy dla innych wiary-godni.
KAI / pzk
„Błogosławieni, którzy łakną i pragną sprawiedliwości” – to błogosławieństwo z Ewangelii św. Mateusza przywołał Aleksiej Nawalny w swoim ostatnim słowie, wygłoszonym przed sądem w Moskwie 20 lutego 2021 r. Wyznał wtedy: „Jestem człowiekiem wierzącym i to mi pomaga. Jest taka Księga, która jasno mówi, co należy zrobić w każdej sytuacji. Nie zawsze jest to łatwe do naśladowania, ale ogólnie rzecz biorąc, staram się. Dlatego łatwiej mi angażować się w politykę”.
„Błogosławieni, którzy łakną i pragną sprawiedliwości” – to błogosławieństwo z Ewangelii św. Mateusza przywołał Aleksiej Nawalny w swoim ostatnim słowie, wygłoszonym przed sądem w Moskwie 20 lutego 2021 r. Wyznał wtedy: „Jestem człowiekiem wierzącym i to mi pomaga. Jest taka Księga, która jasno mówi, co należy zrobić w każdej sytuacji. Nie zawsze jest to łatwe do naśladowania, ale ogólnie rzecz biorąc, staram się. Dlatego łatwiej mi angażować się w politykę”.
Świadectwo anonimowe
Spisałam to świadectwo pod wyraźnym poleceniem Ducha Świętego i chciałabym, aby każdy, kto go przeczyta, a zwłaszcza osoba skrupulatna, wiedziała, że nie jest sama w swoim cierpieniu. Żeby wiedziała i pamiętała, że Bóg bardzo ją kocha i chce dla niej wszystkiego, co najlepsze, i żeby nigdy nie poddawała się w swojej walce.
Spisałam to świadectwo pod wyraźnym poleceniem Ducha Świętego i chciałabym, aby każdy, kto go przeczyta, a zwłaszcza osoba skrupulatna, wiedziała, że nie jest sama w swoim cierpieniu. Żeby wiedziała i pamiętała, że Bóg bardzo ją kocha i chce dla niej wszystkiego, co najlepsze, i żeby nigdy nie poddawała się w swojej walce.
Deon.pl/CNA/dm
Tammy Peterson, żona kanadyjskiego profesora psychologii na Uniwersytecie w Toronto i autora wielu poczytnych książek, w swoim świadectwie opowiada o uzdrowieniu z raka nerki, różańcu, a także o planowanym w Wielkanoc przystąpieniu do sakramentu chrztu.
Tammy Peterson, żona kanadyjskiego profesora psychologii na Uniwersytecie w Toronto i autora wielu poczytnych książek, w swoim świadectwie opowiada o uzdrowieniu z raka nerki, różańcu, a także o planowanym w Wielkanoc przystąpieniu do sakramentu chrztu.
swietyjozef.kalisz.pl/dm
„Odkąd pamiętam zawsze miałam dużo kolegów, ale żaden z nich nie nadawał się na jakiegoś porządnego chłopaka. Miałam iść z kim do kina i na imprezy, nie brakowało mi też propozycji łóżkowych, ale żadna z tych znajomości nie była tą właściwą znajomością - wiecie taką, która poderwie serce, dusze i wszystkie wnętrzności. Zaczaruje mi świat i sprawi, że będę umierać po nocach z miłości do kogoś. Nie, nie było czego takiego” - brzmi początek jednego ze świadectw, zamieszczonych na stronie internetowej Sanktuarium Św. Józefa w Kaliszu.
„Odkąd pamiętam zawsze miałam dużo kolegów, ale żaden z nich nie nadawał się na jakiegoś porządnego chłopaka. Miałam iść z kim do kina i na imprezy, nie brakowało mi też propozycji łóżkowych, ale żadna z tych znajomości nie była tą właściwą znajomością - wiecie taką, która poderwie serce, dusze i wszystkie wnętrzności. Zaczaruje mi świat i sprawi, że będę umierać po nocach z miłości do kogoś. Nie, nie było czego takiego” - brzmi początek jednego ze świadectw, zamieszczonych na stronie internetowej Sanktuarium Św. Józefa w Kaliszu.
Nie twierdzę, że są one nieszczere, albo że nie pomagają innym. W żadnym wypadku nie mam też nic przeciwko wychwalaniu Pana Boga! Wydaje mi się jednak, że czasem takie ułożone wcześniej świadectwa bardziej przypominają Instagram, na którym ludzie pokazują tylko bardziej kolorową część swojej codzienności a nie prawdziwe życie.
Nie twierdzę, że są one nieszczere, albo że nie pomagają innym. W żadnym wypadku nie mam też nic przeciwko wychwalaniu Pana Boga! Wydaje mi się jednak, że czasem takie ułożone wcześniej świadectwa bardziej przypominają Instagram, na którym ludzie pokazują tylko bardziej kolorową część swojej codzienności a nie prawdziwe życie.
GabiAfterHours/Youtube/aw
Moja żona  miała zdiagnozowaną bardzo rzadką postać raka, który był nie do wyjścia. Miała około 10 miesięcy życia - mówi o chorobie swojej żony Jordan Peterson, kanadyjski psycholog kliniczny, profesor psychologii na Uniwersytecie w Toronto. Tammy cierpiała na nowotwór nerki. Kiedy została przewieziona do szpitala, odwiedziła ją jej znajoma Queenie, która przyniosła jej różaniec.
Moja żona  miała zdiagnozowaną bardzo rzadką postać raka, który był nie do wyjścia. Miała około 10 miesięcy życia - mówi o chorobie swojej żony Jordan Peterson, kanadyjski psycholog kliniczny, profesor psychologii na Uniwersytecie w Toronto. Tammy cierpiała na nowotwór nerki. Kiedy została przewieziona do szpitala, odwiedziła ją jej znajoma Queenie, która przyniosła jej różaniec.
stacja7.pl / tk
Znany brytyjski kierowca wyścigowy Lewis Hamilton nie wstydzi się swojej wiary w Boga i nie raz otwarcie o tym mówił. - W każdą niedzielę chodzę do kościoła… Nauczyłem się, gdzie iść, a moim prawdziwym kompasem jest Kościół - wyznał.
Znany brytyjski kierowca wyścigowy Lewis Hamilton nie wstydzi się swojej wiary w Boga i nie raz otwarcie o tym mówił. - W każdą niedzielę chodzę do kościoła… Nauczyłem się, gdzie iść, a moim prawdziwym kompasem jest Kościół - wyznał.
8 stycznia mija 130 lat od narodzin św. Maksymiliana Marii Kolbego, franciszkanina, który zginął męczeńską śmiercią w obozie koncentracyjnym KL Auschwitz. Z tej okazji publikujemy świadectwa z książki "Cuda świętego Maksymiliana Marii Kolbego".
8 stycznia mija 130 lat od narodzin św. Maksymiliana Marii Kolbego, franciszkanina, który zginął męczeńską śmiercią w obozie koncentracyjnym KL Auschwitz. Z tej okazji publikujemy świadectwa z książki "Cuda świętego Maksymiliana Marii Kolbego".
Julia Bondyra
Każdego czwartku, kiedy spotkanie już się kończyło, nie chciałem stamtąd wychodzić. Poznałem niesamowitych ludzi i dzięki nim zobaczyłem, czym jest żywa wiara.
Każdego czwartku, kiedy spotkanie już się kończyło, nie chciałem stamtąd wychodzić. Poznałem niesamowitych ludzi i dzięki nim zobaczyłem, czym jest żywa wiara.
Czemu to robisz? Jan został wezwany, aby wytłumaczył się ze swojego postępowania. Warto się zastanowić, jakie ja sam daję świadectwo o przynależności do Jezusa. Co mówią o mnie moje czyny, słowa lub postawa? Czy jestem rozpoznawalnym świadkiem, uczniem Chrystusa?
Czemu to robisz? Jan został wezwany, aby wytłumaczył się ze swojego postępowania. Warto się zastanowić, jakie ja sam daję świadectwo o przynależności do Jezusa. Co mówią o mnie moje czyny, słowa lub postawa? Czy jestem rozpoznawalnym świadkiem, uczniem Chrystusa?
KAI / pk
O mitach związanych z wizerunkiem sióstr zakonnych, mocy rozmowy i przekraczaniu swoich granic w habicie w rozmowie z KAI opowiada s. Anna Bałchan SMI, uczestniczka telewizyjnego programu "Welon, fura i brawura", którego finałowy odcinek zostanie wyświetlony w TVP1 w Wigilię. - Nie trzeba wprost mówić o wierze w Boga, by dawać jej świadectwo. Często mówi o tym Twoja codzienność - podkreśla zakonnica.
O mitach związanych z wizerunkiem sióstr zakonnych, mocy rozmowy i przekraczaniu swoich granic w habicie w rozmowie z KAI opowiada s. Anna Bałchan SMI, uczestniczka telewizyjnego programu "Welon, fura i brawura", którego finałowy odcinek zostanie wyświetlony w TVP1 w Wigilię. - Nie trzeba wprost mówić o wierze w Boga, by dawać jej świadectwo. Często mówi o tym Twoja codzienność - podkreśla zakonnica.
Goniec SPORT / YouTube.com
Artur Szpilka, znany polski bokser i zawodnik mieszanych sztuk walki w wywiadzie dla "Goniec SPORT" wypowiedział się na temat wiary w Boga. Mówił także o uczęszczaniu na niedzielne msze święte.
Artur Szpilka, znany polski bokser i zawodnik mieszanych sztuk walki w wywiadzie dla "Goniec SPORT" wypowiedział się na temat wiary w Boga. Mówił także o uczęszczaniu na niedzielne msze święte.
CBN News / YouTube / jb
- Rok temu spotkałem młodą dziewczynę, która zamierzała popełnić samobójstwo, ale ktoś skłonił ją do obejrzenia pierwszego odcinka serialu. Dzięki temu zrozumiała, że Bóg bardzo ją kocha i już nie chce odbierać sobie życia - mówi Jonathan Roumie, który wcielił się w postać Jezusa Chrystusa w serialu "The Chosen".
- Rok temu spotkałem młodą dziewczynę, która zamierzała popełnić samobójstwo, ale ktoś skłonił ją do obejrzenia pierwszego odcinka serialu. Dzięki temu zrozumiała, że Bóg bardzo ją kocha i już nie chce odbierać sobie życia - mówi Jonathan Roumie, który wcielił się w postać Jezusa Chrystusa w serialu "The Chosen".
KAI / tk
Ayaan Hirsi Ali, urodzona w Somalii obywatelka Holandii, znana również w Stanach Zjednoczonych, była feministka-ateistka postanowiła przyjąć chrześcijaństwo. Swoją decyzję i jej przyczyny przedstawiła w formie swego rodzaju manifestu 11 listopada na brytyjskiej stronie internetowej UnHerd, a później także w innych mediach.
Ayaan Hirsi Ali, urodzona w Somalii obywatelka Holandii, znana również w Stanach Zjednoczonych, była feministka-ateistka postanowiła przyjąć chrześcijaństwo. Swoją decyzję i jej przyczyny przedstawiła w formie swego rodzaju manifestu 11 listopada na brytyjskiej stronie internetowej UnHerd, a później także w innych mediach.
Kinga
Stan Kingi pogarszał się z dnia na dzień. Lekarze nie wiedzieli, dlaczego jej organizm nie reaguje na leki. Chociaż dwa razy ocalił ją zastrzyk sterydów, wiedziała, że trzeciego razu może już nie być. Wszystko zmieniło się nie po "skutecznej nowennie" ani "modlitwie od spraw beznadziejnych", ale po "zwykłej" spowiedzi i zaufaniu Chrystusowi. Przeczytaj piękne świadectwo.
Stan Kingi pogarszał się z dnia na dzień. Lekarze nie wiedzieli, dlaczego jej organizm nie reaguje na leki. Chociaż dwa razy ocalił ją zastrzyk sterydów, wiedziała, że trzeciego razu może już nie być. Wszystko zmieniło się nie po "skutecznej nowennie" ani "modlitwie od spraw beznadziejnych", ale po "zwykłej" spowiedzi i zaufaniu Chrystusowi. Przeczytaj piękne świadectwo.
Dominika
Zaczęłam spontanicznie płakać i szlochać, i skarżyć się, że nie zdam tego egzaminu i że jestem przerażona, bo porobiło mi się za dużo zaległości. Egzamin był ciężki a próg zaliczenia nieosiągalny. I nagle… ku mojemu zdziwieniu ksiądz, który z uwagą wysłuchał mnie, powiedział bardzo spokojnie i troskliwie: „Znam kogoś, kto może pani pomóc”.
Zaczęłam spontanicznie płakać i szlochać, i skarżyć się, że nie zdam tego egzaminu i że jestem przerażona, bo porobiło mi się za dużo zaległości. Egzamin był ciężki a próg zaliczenia nieosiągalny. I nagle… ku mojemu zdziwieniu ksiądz, który z uwagą wysłuchał mnie, powiedział bardzo spokojnie i troskliwie: „Znam kogoś, kto może pani pomóc”.
"Mój kolega zginął na miejscu. Przez jakiś czas jeździłem spokojniej, ale pragnienie bycia wolnym, niezależnym, bycia »gdzieś dalej« było we mnie tak silne, że po dwóch tygodniach wróciłem do ekstremalnej jazdy. Uzależniłem się od adrenaliny. Kiedy jednak wieczorem wracałem do domu i zostawiałem motor w garażu, okazywało się, że wcale nie czuję się szczęśliwy" - mówi brat Daniel Wójcik OFMCap. Młody kapucyn dzieli się historią swojego powołania.
"Mój kolega zginął na miejscu. Przez jakiś czas jeździłem spokojniej, ale pragnienie bycia wolnym, niezależnym, bycia »gdzieś dalej« było we mnie tak silne, że po dwóch tygodniach wróciłem do ekstremalnej jazdy. Uzależniłem się od adrenaliny. Kiedy jednak wieczorem wracałem do domu i zostawiałem motor w garażu, okazywało się, że wcale nie czuję się szczęśliwy" - mówi brat Daniel Wójcik OFMCap. Młody kapucyn dzieli się historią swojego powołania.
DEON.pl / mł
Szukasz swojej drogi, próbujesz rozeznać, czy jest nią kapłaństwo? Czekasz na znaki, potwierdzenia, na walkę, na przełomowy moment, na to, że będzie się dużo i mocno działo? Nie zawsze musi tak być. To "zwykłe" i proste świadectwo ks. Marka jest na to dowodem. 
Szukasz swojej drogi, próbujesz rozeznać, czy jest nią kapłaństwo? Czekasz na znaki, potwierdzenia, na walkę, na przełomowy moment, na to, że będzie się dużo i mocno działo? Nie zawsze musi tak być. To "zwykłe" i proste świadectwo ks. Marka jest na to dowodem.