W chwilach, kiedy naprawdę żyjemy, doświadczamy życia jako daru. Doświadczamy też życia jako niespodzianki. Wiara jest odpowiedzią serca na życie jako dar - pisze w książce „Wdzięczność serce modlitwy” David Steindl-Rast OSB. Pokazuje w niej, jak żyć w pełni. Wskazuje na kluczowy związek między modlitwą a poczuciem wdzięczności, który rodzi się z miłości, wdzięczności za wszystko, co nas otacza.
W chwilach, kiedy naprawdę żyjemy, doświadczamy życia jako daru. Doświadczamy też życia jako niespodzianki. Wiara jest odpowiedzią serca na życie jako dar - pisze w książce „Wdzięczność serce modlitwy” David Steindl-Rast OSB. Pokazuje w niej, jak żyć w pełni. Wskazuje na kluczowy związek między modlitwą a poczuciem wdzięczności, który rodzi się z miłości, wdzięczności za wszystko, co nas otacza.
Marcin Zieliński / YouTube. com / mł
- Często, gdy chcemy coś Bogu ofiarować, mówimy: dam, jeśli będę miał z czego, jeśli będę miał odłożone: pieniądze, czas, cokolwiek innego. Pan Jezus odwraca tę logikę i mówi: uwielbisz Mnie, jeśli dasz nie z tego, co ci zbywa, czego masz dużo, ale z tego, co wydaje się brakiem twojego życia - mówi Marcin Zieliński. 
- Często, gdy chcemy coś Bogu ofiarować, mówimy: dam, jeśli będę miał z czego, jeśli będę miał odłożone: pieniądze, czas, cokolwiek innego. Pan Jezus odwraca tę logikę i mówi: uwielbisz Mnie, jeśli dasz nie z tego, co ci zbywa, czego masz dużo, ale z tego, co wydaje się brakiem twojego życia - mówi Marcin Zieliński. 
Logo źródła: WAM Artur Wenner SJ
"Na postawę wdzięczności bardzo wrażliwy był św. Ignacy - autor »Ćwiczeń duchowych«, ten, którego śladami podążamy, odkrywając rachunek sumienia. Dla niego postawa niewdzięczności była korzeniem wszelkiego zła" - pisze Artur Wenner SJ w książce "Rachunek grzechów czy rachunek sumienia". Autor pokazuje w niej, że rachunek sumienia jest modlitwą, która wymaga głębokiego przyjęcia prawdy o sobie i swojej słabości. Dzięki temu pozwala nam doświadczyć mocy Bożego działania i przebaczenia oraz otwiera na piękno, jakie Bóg złożył w każdym z nas.
"Na postawę wdzięczności bardzo wrażliwy był św. Ignacy - autor »Ćwiczeń duchowych«, ten, którego śladami podążamy, odkrywając rachunek sumienia. Dla niego postawa niewdzięczności była korzeniem wszelkiego zła" - pisze Artur Wenner SJ w książce "Rachunek grzechów czy rachunek sumienia". Autor pokazuje w niej, że rachunek sumienia jest modlitwą, która wymaga głębokiego przyjęcia prawdy o sobie i swojej słabości. Dzięki temu pozwala nam doświadczyć mocy Bożego działania i przebaczenia oraz otwiera na piękno, jakie Bóg złożył w każdym z nas.
DEON.pl
"Podejmował z młodymi ludźmi dialog, nie widząc w nich zagrożenia", "przy nim i pod jego wpływem chciało się żyć", "chciałabym umieć tak znikać na modlitwie, jak umiał to Karol Wojtyła". W 18. rocznicę śmierci św. Jana Pawła II publikujemy nasze świadectwa związane z papieżem Polakiem.
"Podejmował z młodymi ludźmi dialog, nie widząc w nich zagrożenia", "przy nim i pod jego wpływem chciało się żyć", "chciałabym umieć tak znikać na modlitwie, jak umiał to Karol Wojtyła". W 18. rocznicę śmierci św. Jana Pawła II publikujemy nasze świadectwa związane z papieżem Polakiem.
Mark E. Thibodeaux
Dla świętego Ignacego wdzięczność była jedną z najwyższych cnót. W gruncie rzeczy uważał niewdzięczność za korzeń wszelkiego grzechu. I jest to zrozumiałe: grzech zasadniczo polega na złym użyciu darów udzielonych nam przez Boga. Jeśli czujesz, że w twoim życiu brakuje wdzięczności, pomódl się ignacjańskim rachunkiem sumienia.
Dla świętego Ignacego wdzięczność była jedną z najwyższych cnót. W gruncie rzeczy uważał niewdzięczność za korzeń wszelkiego grzechu. I jest to zrozumiałe: grzech zasadniczo polega na złym użyciu darów udzielonych nam przez Boga. Jeśli czujesz, że w twoim życiu brakuje wdzięczności, pomódl się ignacjańskim rachunkiem sumienia.
Langusta na palmie / YouTube.com / mł
- To takie piękne zadanie. Podziękujcie Panu Bogu za cokolwiek wam przygotował, jakkolwiek was poprowadzi życie. W ciemno - zachęca o. Adam Szustak OP w "Dziękczynnych Inspiracjach".
- To takie piękne zadanie. Podziękujcie Panu Bogu za cokolwiek wam przygotował, jakkolwiek was poprowadzi życie. W ciemno - zachęca o. Adam Szustak OP w "Dziękczynnych Inspiracjach".
Langusta na Palmie / mł
- Wiem, że to trudne. I nie chodzi o to, że mamy się cieszyć z cierpienia, z czegoś złego, albo tłumaczyć sobie, że "wszystko jest po coś". Nie! - mówi o. Adam Szustak OP w "Dziękczynnych Inspiracjach".    
- Wiem, że to trudne. I nie chodzi o to, że mamy się cieszyć z cierpienia, z czegoś złego, albo tłumaczyć sobie, że "wszystko jest po coś". Nie! - mówi o. Adam Szustak OP w "Dziękczynnych Inspiracjach".    
„Gdy wchodził do pewnej wsi, wyszło naprzeciw Niego dziesięciu trędowatych. Zatrzymali się z daleka i głośno zawołali: «Jezusie, Mistrzu, ulituj się nad nami». Na ich widok rzekł do nich: «Idźcie, pokażcie się kapłanom». A gdy szli, zostali oczyszczeni” (Łk 17,12-14). Wśród dziesięciu uzdrowionych z trądu był jeden obcokrajowiec, Samarytanin. Ci uważani byli przez Żydów, i z wzajemnością, za wrogów. Czymś, co jednak połączyło tych dziesięciu, była choroba. Dla niej nie ma ani różnic etnicznych, ani podziałów społecznych, a tym bardziej religijnych. Choroba wszystkich traktuje na równi.
„Gdy wchodził do pewnej wsi, wyszło naprzeciw Niego dziesięciu trędowatych. Zatrzymali się z daleka i głośno zawołali: «Jezusie, Mistrzu, ulituj się nad nami». Na ich widok rzekł do nich: «Idźcie, pokażcie się kapłanom». A gdy szli, zostali oczyszczeni” (Łk 17,12-14). Wśród dziesięciu uzdrowionych z trądu był jeden obcokrajowiec, Samarytanin. Ci uważani byli przez Żydów, i z wzajemnością, za wrogów. Czymś, co jednak połączyło tych dziesięciu, była choroba. Dla niej nie ma ani różnic etnicznych, ani podziałów społecznych, a tym bardziej religijnych. Choroba wszystkich traktuje na równi.
Informacja prasowa / program Zielone Parafie / ed
Dla części katolików sierpień to czas pieszych, rowerowych, a nawet konnych pielgrzymek. Dla innych – miesiąc postu od alkoholu, dla jeszcze innych moment wdzięczności za obfitość plonów. I właśnie szczególnie z myślą o tych ostatnich, Światowy Ruch Katolików na rzecz Środowiska ma specjalną propozycję. 
Dla części katolików sierpień to czas pieszych, rowerowych, a nawet konnych pielgrzymek. Dla innych – miesiąc postu od alkoholu, dla jeszcze innych moment wdzięczności za obfitość plonów. I właśnie szczególnie z myślą o tych ostatnich, Światowy Ruch Katolików na rzecz Środowiska ma specjalną propozycję. 
Chcemy głośno powiedzieć: oceny nie budują (prawdziwego) poczucia własnej wartości. W kampanii #zróbsobieświadectwo zachęcamy do dodania skrzydeł każdemu dziecku w Polsce poprzez docenianie i okazywanie wdzięczności. Niekoniecznie za osiągnięcia w szkolnych przedmiotach. 
Chcemy głośno powiedzieć: oceny nie budują (prawdziwego) poczucia własnej wartości. W kampanii #zróbsobieświadectwo zachęcamy do dodania skrzydeł każdemu dziecku w Polsce poprzez docenianie i okazywanie wdzięczności. Niekoniecznie za osiągnięcia w szkolnych przedmiotach. 
W chwilach, kiedy naprawdę żyjemy, doświadczamy życia jako daru. Doświadczamy też życia jako niespodzianki. Wiara jest odpowiedzią serca na życie jako dar. Jak zobaczymy, odpowiedzią serca na życie jako niespodziankę jest nadzieja - pisze w książce „Wdzięczność. Serce modlitwy” David Steindl-Rast.
W chwilach, kiedy naprawdę żyjemy, doświadczamy życia jako daru. Doświadczamy też życia jako niespodzianki. Wiara jest odpowiedzią serca na życie jako dar. Jak zobaczymy, odpowiedzią serca na życie jako niespodziankę jest nadzieja - pisze w książce „Wdzięczność. Serce modlitwy” David Steindl-Rast.
Wzrastamy w miłości, gdy wzrastamy we wdzięczności. A wzrastamy we wdzięczności, gdy wzrastamy w miłości. Oto związek między tymi dwoma zjawiskami: dziękczynienie zależy od naszej gotowości do wyjścia poza naszą niezależność i zaakceptowania wzajemnego obdarowywania się przez obdarowującego i dziękującego. Jednak „tak”, którym uznajemy naszą współzależność, to właśnie „tak” wypowiedziane przynależności, „tak” wypowiedziane przez miłość - pisze w książce „Wdzięczność. Serce modlitwy” David Steindl-Rast.
Wzrastamy w miłości, gdy wzrastamy we wdzięczności. A wzrastamy we wdzięczności, gdy wzrastamy w miłości. Oto związek między tymi dwoma zjawiskami: dziękczynienie zależy od naszej gotowości do wyjścia poza naszą niezależność i zaakceptowania wzajemnego obdarowywania się przez obdarowującego i dziękującego. Jednak „tak”, którym uznajemy naszą współzależność, to właśnie „tak” wypowiedziane przynależności, „tak” wypowiedziane przez miłość - pisze w książce „Wdzięczność. Serce modlitwy” David Steindl-Rast.
PAP/dm
Dzięki wyrażaniu wdzięczności pracownicy lepiej radzą sobie z zadaniami wymagającymi działania pod presją oraz są mniej narażeni na szkodliwe dla zdrowia działanie stresu - przekonują naukowcy z Uniwersytetu Kalifornijskiego w San Diego, których wnioski opublikował „Journal of Experimental Psychology”.
Dzięki wyrażaniu wdzięczności pracownicy lepiej radzą sobie z zadaniami wymagającymi działania pod presją oraz są mniej narażeni na szkodliwe dla zdrowia działanie stresu - przekonują naukowcy z Uniwersytetu Kalifornijskiego w San Diego, których wnioski opublikował „Journal of Experimental Psychology”.
Wdzięczność jest odpowiedzią całej naszej osoby. Czujemy to. Czujemy też, że ta pełnia nie może iść w parze z połowicznością. Wdzięczność wyrażamy zawsze całym sercem - pisze w książce „Wdzięczność. Serce modlitwy” David Steindl-Rast OSB.
Wdzięczność jest odpowiedzią całej naszej osoby. Czujemy to. Czujemy też, że ta pełnia nie może iść w parze z połowicznością. Wdzięczność wyrażamy zawsze całym sercem - pisze w książce „Wdzięczność. Serce modlitwy” David Steindl-Rast OSB.
Końcówka roku jest impulsem do podsumowań. Tak już trochę działamy, że kończąc stare i wchodząc w nowe – patrzymy za i przed siebie. Z jednej strony podsumowujemy, z drugiej pojawiają się postanowienia, plany, marzenia na przyszłość. W jaki sposób zrobić to tak, by przyniosło jakikolwiek owoc w życiu, konkretnie i namacalnie?
Końcówka roku jest impulsem do podsumowań. Tak już trochę działamy, że kończąc stare i wchodząc w nowe – patrzymy za i przed siebie. Z jednej strony podsumowujemy, z drugiej pojawiają się postanowienia, plany, marzenia na przyszłość. W jaki sposób zrobić to tak, by przyniosło jakikolwiek owoc w życiu, konkretnie i namacalnie?
Funkcjonujemy w kulturze negatywnych informacji i złego języka. Częściej narzekamy, niż chwalimy, a to przekłada się na jakość naszego życia. Na szczęście istnieje ratunek. Jest nim wdzięczność.
Funkcjonujemy w kulturze negatywnych informacji i złego języka. Częściej narzekamy, niż chwalimy, a to przekłada się na jakość naszego życia. Na szczęście istnieje ratunek. Jest nim wdzięczność.
Praktyka wdzięczności to ważny krok na drodze do szczęśliwego życia. Może to potwierdzić każdy psycholog, terapeuta i spowiednik. Sam wielokrotnie słyszałem od osób, które w sprawach duchowych mogę uznać za autorytet, że jeśli chcę poprawić jakość swojego życia, powinienem praktykować wdzięczność.
Praktyka wdzięczności to ważny krok na drodze do szczęśliwego życia. Może to potwierdzić każdy psycholog, terapeuta i spowiednik. Sam wielokrotnie słyszałem od osób, które w sprawach duchowych mogę uznać za autorytet, że jeśli chcę poprawić jakość swojego życia, powinienem praktykować wdzięczność.
„Jeśli jest jakiś przepis na to, żeby liczył się każdy dzień w naszym życiu, jego sekretnym składnikiem jest właśnie wdzięczność.” Wdzięczność to uczucie, postawa, a przy pewnym wysiłku z naszej strony również nawyk. Jeden z dziesięciu, według Chrisa Lowney’a, prowadzący do lepszego i szczęśliwszego życia.
„Jeśli jest jakiś przepis na to, żeby liczył się każdy dzień w naszym życiu, jego sekretnym składnikiem jest właśnie wdzięczność.” Wdzięczność to uczucie, postawa, a przy pewnym wysiłku z naszej strony również nawyk. Jeden z dziesięciu, według Chrisa Lowney’a, prowadzący do lepszego i szczęśliwszego życia.
"Jeśli ktoś nie ufa sobie, będzie w relacjach z innymi kontrolować, sprawdzać, dopytywać – żeby być blisko, należy odpuścić kontrolę. Zaufanie daje wolność – w relacji ze sobą i z innymi" - pisze dr Agnieszka Kozak.
"Jeśli ktoś nie ufa sobie, będzie w relacjach z innymi kontrolować, sprawdzać, dopytywać – żeby być blisko, należy odpuścić kontrolę. Zaufanie daje wolność – w relacji ze sobą i z innymi" - pisze dr Agnieszka Kozak.
Mieczysław Łusiak SJ / Wojciech Jędrzejewski OP
Zanim będziemy odpowiadać sobie na pytanie „ile dałem?” powinniśmy odpowiedzieć sobie na pytanie „ile otrzymałem?”. Jeśli odkrywamy pustkę, braki, które nas „załamują”, wówczas nie powinniśmy „biadolić”, tylko wziąć się za branie – branie miłości, najlepiej z samego źródła, czyli od Boga.
Zanim będziemy odpowiadać sobie na pytanie „ile dałem?” powinniśmy odpowiedzieć sobie na pytanie „ile otrzymałem?”. Jeśli odkrywamy pustkę, braki, które nas „załamują”, wówczas nie powinniśmy „biadolić”, tylko wziąć się za branie – branie miłości, najlepiej z samego źródła, czyli od Boga.