Informacja prasowa / pk
Już po raz 29. czytelnicy, autorzy i wydawcy wspólnie przeżywać będą Święto Dobrej Książki. W dniach 11-14 kwietnia 2024 roku, w drugim tygodniu po Świętach Wielkanocnych odbędą się XXIX Targach Wydawców Katolickich.
Już po raz 29. czytelnicy, autorzy i wydawcy wspólnie przeżywać będą Święto Dobrej Książki. W dniach 11-14 kwietnia 2024 roku, w drugim tygodniu po Świętach Wielkanocnych odbędą się XXIX Targach Wydawców Katolickich.
KAI / mł
Choć ocalała z zamachu, do dziś odczuwa jego skutki. Pod względem psychicznym jest głęboko poraniona, nadal czuje dotyk przystawionej do głowy lufy, panicznie boi się o swoich bliskich. W ciągu ostatnich pięciu lat przeszła też jednak głęboką przemianę duchową, której kulminacją był chrzest w Wielkanoc ubiegłego roku.
Choć ocalała z zamachu, do dziś odczuwa jego skutki. Pod względem psychicznym jest głęboko poraniona, nadal czuje dotyk przystawionej do głowy lufy, panicznie boi się o swoich bliskich. W ciągu ostatnich pięciu lat przeszła też jednak głęboką przemianę duchową, której kulminacją był chrzest w Wielkanoc ubiegłego roku.
KAI / tk
Prefekt Dykasterii Nauki Wiary kard. Victor Fernandez, broni się przed krytyką książki o duchowości i seksualności, którą napisał ponad 25 lat temu. - Z pewnością nie napisałbym tej książki dzisiaj - powiedział portalowi "Crux". Wkrótce po opublikowaniu książki "La Pasion Mistica" (Mistyczna Pasja) w 1998 roku, odwołał jej publikację i nigdy nie zgodził się na nowe wydania.
Prefekt Dykasterii Nauki Wiary kard. Victor Fernandez, broni się przed krytyką książki o duchowości i seksualności, którą napisał ponad 25 lat temu. - Z pewnością nie napisałbym tej książki dzisiaj - powiedział portalowi "Crux". Wkrótce po opublikowaniu książki "La Pasion Mistica" (Mistyczna Pasja) w 1998 roku, odwołał jej publikację i nigdy nie zgodził się na nowe wydania.
Logo źródła: Jezuici Olena Tkaczuk
"Częścią naszej jezuickiej formacji jest uczenie się nowych języków. Nie chodzi jednak o to, by nauczyć się angielskiego czy ukraińskiego. Bardziej o to, by nauczyć się języka sztuki, filozofii, fizyki, polityki… Od zawsze zachwycało mnie w naszym Zakonie to, że jezuici zajmują się naprawdę wszystkim i potrafią powiedzieć, za świętym Ignacym, że Pana Boga można znaleźć we wszystkim. Dla mnie takim językiem mówienia o Panu Bogu jest język sztuk plastycznych" - mówi Przemysław Wysogląd, autor książki "Wiara rodzi się z patrzenia", która ukazała się nakładem Wydawnictwa WAM.
"Częścią naszej jezuickiej formacji jest uczenie się nowych języków. Nie chodzi jednak o to, by nauczyć się angielskiego czy ukraińskiego. Bardziej o to, by nauczyć się języka sztuki, filozofii, fizyki, polityki… Od zawsze zachwycało mnie w naszym Zakonie to, że jezuici zajmują się naprawdę wszystkim i potrafią powiedzieć, za świętym Ignacym, że Pana Boga można znaleźć we wszystkim. Dla mnie takim językiem mówienia o Panu Bogu jest język sztuk plastycznych" - mówi Przemysław Wysogląd, autor książki "Wiara rodzi się z patrzenia", która ukazała się nakładem Wydawnictwa WAM.
Literatura jako nośnik głębokiej duchowości zazwyczaj wcale nie jest związana z konfesyjnością. I dokładnie tak jest z opus magnum Jona Fossego, którego pierwsze dwie części noszące tytuł "Drugie imię" można już czytać w polskim tłumaczeniu.
Literatura jako nośnik głębokiej duchowości zazwyczaj wcale nie jest związana z konfesyjnością. I dokładnie tak jest z opus magnum Jona Fossego, którego pierwsze dwie części noszące tytuł "Drugie imię" można już czytać w polskim tłumaczeniu.
Każde pokolenie, choć wydaje mu się, że od nowa  - i zupełnie niezależnie - buduje lepszy świat, w rzeczywistości najpierw musi pogodzić się z własną przeszłością. Jeśli tego nie zrobi, jego własna historia stanie się demonem, który nie pozwoli mu się rozwijać, lecz zamknie go w więzieniu własnych pretensji, złości i frustracji. Powieść "Niepamięć" jest dla wszystkich 40+.
Każde pokolenie, choć wydaje mu się, że od nowa  - i zupełnie niezależnie - buduje lepszy świat, w rzeczywistości najpierw musi pogodzić się z własną przeszłością. Jeśli tego nie zrobi, jego własna historia stanie się demonem, który nie pozwoli mu się rozwijać, lecz zamknie go w więzieniu własnych pretensji, złości i frustracji. Powieść "Niepamięć" jest dla wszystkich 40+.
KAI / tk
Św. Franciszek „tym, którzy proszą go, aby dzielić z nim jego życie, nie proponuje siebie jako modelu; tym, którzy wyrażają pragnienie wspólnoty życia z nim, wskazuje na Jezusa” – napisał Franciszek we wstępie do książki o. Zdzisława Kijasa OFMConv „Reguła i życie”.
Św. Franciszek „tym, którzy proszą go, aby dzielić z nim jego życie, nie proponuje siebie jako modelu; tym, którzy wyrażają pragnienie wspólnoty życia z nim, wskazuje na Jezusa” – napisał Franciszek we wstępie do książki o. Zdzisława Kijasa OFMConv „Reguła i życie”.
Z macierzyństwem jest trochę tak, że jeśli się tego samemu nie doświadczy, to nie można sobie pewnych rzeczy wyobrazić, a właściwie wszystko, co sobie wyobrazisz, to za mało. Ta próba przerasta twoje najśmielsze przypuszczenia. Ty już też nie będziesz nigdy taka jak dawniej, bo gdy rodzi się dziecko, rodzi się matka - pisze Marta Żmuda-Trzebiatowska w swojej książce "Bliżej siebie. Imiona kobiecości" .
Z macierzyństwem jest trochę tak, że jeśli się tego samemu nie doświadczy, to nie można sobie pewnych rzeczy wyobrazić, a właściwie wszystko, co sobie wyobrazisz, to za mało. Ta próba przerasta twoje najśmielsze przypuszczenia. Ty już też nie będziesz nigdy taka jak dawniej, bo gdy rodzi się dziecko, rodzi się matka - pisze Marta Żmuda-Trzebiatowska w swojej książce "Bliżej siebie. Imiona kobiecości" .
Nagore znalazła się na życiowym zakręcie. Oczywiście nigdy nie jest tak, żeby nadchodzący kryzys nie dawał o sobie znać i przychodził bez ostrzeżenia, ale ona zignorowała wszystkie poprzedzające go symptomy i oto znalazła się w martwym punkcie: bez oszczędności, bez pracy, z marnymi perspektywami na przyszłość. W takiej sytuacji, gdy już do tego dojdzie, nie ma co grymasić, ale chwytać się każdej możliwości, tym bardziej, że być może to, co wydaje się banalne, wbrew logice stanie się otwartą bramą do szczęścia?
Nagore znalazła się na życiowym zakręcie. Oczywiście nigdy nie jest tak, żeby nadchodzący kryzys nie dawał o sobie znać i przychodził bez ostrzeżenia, ale ona zignorowała wszystkie poprzedzające go symptomy i oto znalazła się w martwym punkcie: bez oszczędności, bez pracy, z marnymi perspektywami na przyszłość. W takiej sytuacji, gdy już do tego dojdzie, nie ma co grymasić, ale chwytać się każdej możliwości, tym bardziej, że być może to, co wydaje się banalne, wbrew logice stanie się otwartą bramą do szczęścia?
Wyobraź sobie, że przychodzisz rano do pracy - takiej spokojnej, trochę wymarzonej, w małej księgarni w niewielkim sennym miasteczku - a tam wszystko idzie zupełnie inaczej, niż zawsze. Najpierw pojawia się klient, który wprawdzie zamawia całkiem sporo książek, ale wcale swym zachowaniem nie zachęca do rozmowy, potem ten sam klient, zamiast cierpliwie czekać, aż zostanie obsłużony, myszkuje między półkami na zapleczu, a w końcu okazuje się, że gdzieś w ciemnym kącie magazynu leży… ciało. Dobry początek dnia, a od teraz będzie tylko gorzej.
Wyobraź sobie, że przychodzisz rano do pracy - takiej spokojnej, trochę wymarzonej, w małej księgarni w niewielkim sennym miasteczku - a tam wszystko idzie zupełnie inaczej, niż zawsze. Najpierw pojawia się klient, który wprawdzie zamawia całkiem sporo książek, ale wcale swym zachowaniem nie zachęca do rozmowy, potem ten sam klient, zamiast cierpliwie czekać, aż zostanie obsłużony, myszkuje między półkami na zapleczu, a w końcu okazuje się, że gdzieś w ciemnym kącie magazynu leży… ciało. Dobry początek dnia, a od teraz będzie tylko gorzej.
Zobaczyłam, jak bardzo bycie zero-jedynkowym męczy. Nie pozwala spokojnie żyć i robić czegoś jedynie dla przyjemności. Wszystko, nawet tak małe rzeczy jak plamka na spodniach, stawały się tragedią dnia. Moje zachowania psuły wiele dobrych chwil i to nie tylko mnie, ale wszystkim dookoła. Potrafiłam z absurdalnych powodów wpadać w złość, strzelać drzwiami, karać świat swoim milczeniem, obrażać się i przy okazji ranić innych. Uruchamiałam się nagle i wybuchałam jak wulkan - pisze Joanna Szczerbaty w książce "Jestem DDA. Notatki z terapii. Jak wyjść z toksycznego domu".
Zobaczyłam, jak bardzo bycie zero-jedynkowym męczy. Nie pozwala spokojnie żyć i robić czegoś jedynie dla przyjemności. Wszystko, nawet tak małe rzeczy jak plamka na spodniach, stawały się tragedią dnia. Moje zachowania psuły wiele dobrych chwil i to nie tylko mnie, ale wszystkim dookoła. Potrafiłam z absurdalnych powodów wpadać w złość, strzelać drzwiami, karać świat swoim milczeniem, obrażać się i przy okazji ranić innych. Uruchamiałam się nagle i wybuchałam jak wulkan - pisze Joanna Szczerbaty w książce "Jestem DDA. Notatki z terapii. Jak wyjść z toksycznego domu".
KAI / tk
- Kiedy czytałem rękopisy księdza Jerzego, rozmawiałem ze świadkami jego życia, stawało się dla mnie oczywiste, że to postać, która ma wiele do powiedzenia współczesnym. Życie księdza Jerzego Popiełuszki domaga się systemowych badań naukowych, które dotychczas nie zostały przeprowadzone – ocenił Paweł Kęska, pracownik Muzeum i Ośrodka Dokumentacji bł. ks. J. Popiełuszki.
- Kiedy czytałem rękopisy księdza Jerzego, rozmawiałem ze świadkami jego życia, stawało się dla mnie oczywiste, że to postać, która ma wiele do powiedzenia współczesnym. Życie księdza Jerzego Popiełuszki domaga się systemowych badań naukowych, które dotychczas nie zostały przeprowadzone – ocenił Paweł Kęska, pracownik Muzeum i Ośrodka Dokumentacji bł. ks. J. Popiełuszki.
Spotkałam na  swojej drodze wiele kobiet: pięknych, mądrych, dobrych, takich, które sprawiały, że w ich towarzystwie czułam się wyjątkowa, bo  potrafiły podnieść na  duchu drugą kobietę. Jest na to takie ładne i zarazem zabawne określenie: „dmuchać w  jej skrzydła”. Spotkałam też mnóstwo takich, które sączyły jad ze  swoich ust, ośmieszały i  poniżały, w  których obecności czułam się gorsza, brzydsza i bezwartościowa. Też takie znasz? - pisze Marta Żmuda-Trzebiatowska w swojej książce "Bliżej siebie".  
Spotkałam na  swojej drodze wiele kobiet: pięknych, mądrych, dobrych, takich, które sprawiały, że w ich towarzystwie czułam się wyjątkowa, bo  potrafiły podnieść na  duchu drugą kobietę. Jest na to takie ładne i zarazem zabawne określenie: „dmuchać w  jej skrzydła”. Spotkałam też mnóstwo takich, które sączyły jad ze  swoich ust, ośmieszały i  poniżały, w  których obecności czułam się gorsza, brzydsza i bezwartościowa. Też takie znasz? - pisze Marta Żmuda-Trzebiatowska w swojej książce "Bliżej siebie".  
- Zawsze mówienie o młodych jest związane z widzeniem całego społeczeństwa. Ale tak czy inaczej warto co pewien czas do spraw młodzieży powracać, bo jest to temat zmienny jak sama rzeczywistość, do której młodzi ludzie muszą się dostosowywać. Albo chcą ją zmieniać, a stare pokolenie – jeśli mamy tu używać takiej opozycji – ma prawo być z natury zachowawcze - powiedział aktor Jerzy Stuhr w rozmowie z Marią Malatyńską. Publikujemy fragment książki "Jerzy Stuhr. Bieg po linie. O sztuce, polityce i świecie rozmawiała Maria Malatyńska".
- Zawsze mówienie o młodych jest związane z widzeniem całego społeczeństwa. Ale tak czy inaczej warto co pewien czas do spraw młodzieży powracać, bo jest to temat zmienny jak sama rzeczywistość, do której młodzi ludzie muszą się dostosowywać. Albo chcą ją zmieniać, a stare pokolenie – jeśli mamy tu używać takiej opozycji – ma prawo być z natury zachowawcze - powiedział aktor Jerzy Stuhr w rozmowie z Marią Malatyńską. Publikujemy fragment książki "Jerzy Stuhr. Bieg po linie. O sztuce, polityce i świecie rozmawiała Maria Malatyńska".
KAI / pk
Czy Jorge Bergoglio jest peronistą i dlaczego przyjmuje w Watykanie tak wielu polityków peronistów? Czy z ubóstwa uczynił cnotę, która sprawia, iż zarzuca mu się promowanie "najbiedniejszego"? Czy rzeczywiście nie chce przyjechać do Argentyny? Na te i wiele innych pytań papież odpowiada w książce "Pasterz. Wyzwania, powody i refleksje Franciszka na temat jego pontyfikatu", który właśnie ukazała się w Argentynie i na świecie.
Czy Jorge Bergoglio jest peronistą i dlaczego przyjmuje w Watykanie tak wielu polityków peronistów? Czy z ubóstwa uczynił cnotę, która sprawia, iż zarzuca mu się promowanie "najbiedniejszego"? Czy rzeczywiście nie chce przyjechać do Argentyny? Na te i wiele innych pytań papież odpowiada w książce "Pasterz. Wyzwania, powody i refleksje Franciszka na temat jego pontyfikatu", który właśnie ukazała się w Argentynie i na świecie.
KAI / tk
„Kościół nadal musi być oświecany przez Chrystusa i Jego Ewangelię, ponieważ jako łodzi często pokonującej wzburzone fale historii, może grozić mu to, że nie będzie już Kościołem Jezusa” – pisze papież Franciszek we wstępie do książki „Jak światło przychodzi ze Wschodu”.
„Kościół nadal musi być oświecany przez Chrystusa i Jego Ewangelię, ponieważ jako łodzi często pokonującej wzburzone fale historii, może grozić mu to, że nie będzie już Kościołem Jezusa” – pisze papież Franciszek we wstępie do książki „Jak światło przychodzi ze Wschodu”.
"Kiedy mówi się, że ktoś (zwłaszcza kobieta) zachował cnotę, to wielu myśli jedynie o dziewictwie. Nawet gdy należymy do ludzi, którzy wiedzą, że współżycie małżonków może być czyste, to i tak nie jesteśmy wolni od ograniczonego rozumienia czystości" - pisze o. Jacek Siepsiak SJ w książce "Belki z oka, czyli nietypowy rachunek sumienia", której fragment publikujemy.
"Kiedy mówi się, że ktoś (zwłaszcza kobieta) zachował cnotę, to wielu myśli jedynie o dziewictwie. Nawet gdy należymy do ludzi, którzy wiedzą, że współżycie małżonków może być czyste, to i tak nie jesteśmy wolni od ograniczonego rozumienia czystości" - pisze o. Jacek Siepsiak SJ w książce "Belki z oka, czyli nietypowy rachunek sumienia", której fragment publikujemy.
KAI / tk
Wywiad-rzeka z abp. Światosławem Szewczukiem "Bóg nie opuścił Ukrainy", to zapis rozmów Krzysztofa Tomasika ze zwierzchnikiem Ukraińskiego Kościoła Greckokatolickiego, jednym z największych duchowych autorytetów dzisiejszej Ukrainy.
Wywiad-rzeka z abp. Światosławem Szewczukiem "Bóg nie opuścił Ukrainy", to zapis rozmów Krzysztofa Tomasika ze zwierzchnikiem Ukraińskiego Kościoła Greckokatolickiego, jednym z największych duchowych autorytetów dzisiejszej Ukrainy.
"Szukaj swojego horyzontu. Wstać i wyruszyć dzisiaj" - to tytuł nowej książki papieża Franciszka w tłumaczeniu na język polski. Napisana po włosku, 21 lutego trafi do tamtejszych księgarń. Jest w niej dziesięć odpowiedzi papieża na egzystencjalne i aktualne pytania.
"Szukaj swojego horyzontu. Wstać i wyruszyć dzisiaj" - to tytuł nowej książki papieża Franciszka w tłumaczeniu na język polski. Napisana po włosku, 21 lutego trafi do tamtejszych księgarń. Jest w niej dziesięć odpowiedzi papieża na egzystencjalne i aktualne pytania.
Deon.pl / tk
W Akademii Ignatianum w Krakowie odbędzie się rozmowa o nowej książce arcybiskupa Grzegorza Rysia "Chrześcijanie wobec Żydów. Od Jezusa po inkwizycję. XV wieków trudnych relacji".  O publikacji porozmawiają: abp Grzegorz Ryś, prof. Jan Grosfeld, prof. Józef Cezary Kałużny, Bogdan Białek i Janusz Poniewierski. Prowadzącym spotkanie będzie Jakub Drath.
W Akademii Ignatianum w Krakowie odbędzie się rozmowa o nowej książce arcybiskupa Grzegorza Rysia "Chrześcijanie wobec Żydów. Od Jezusa po inkwizycję. XV wieków trudnych relacji".  O publikacji porozmawiają: abp Grzegorz Ryś, prof. Jan Grosfeld, prof. Józef Cezary Kałużny, Bogdan Białek i Janusz Poniewierski. Prowadzącym spotkanie będzie Jakub Drath.