Mam 33 lata i piszę swój testament

Mam 33 lata i piszę swój testament
(fot. sxc.hu)
artykuł nadesłany / asioka87

Mam 33 lata i piszę swój testament. Zaraz, zaraz ja mam 33 lata? Jeszcze raz: mam 33 lata i piszę swój testament. Ile lat się ma kiedy przychodzi śmierć? "No bo z Bogiem to jest tak, że jak kocha, to kocha prawdziwie, tak na serio, na 100%. Z Nim nie jest tak, że dziś kocha, bo tak Mu się podoba, a jutro kocha trochę mniej, bo Go zdenerwowałeś, a pojutrze znów wszystko jest OK" - powiedział ksiądz na pewnej konferencji.

Ja jednak mu nie wierzę. Nawet Bóg miewa gorsze dni. Ma Swoje humory. On doskonały, wielki, święty, bez skazy. "Oj nie, nie" - powie ten sam ksiądz. No dobra, Boże, skoro jesteś taki super, skoro kochasz mnie codziennie, chcesz mojego szczęścia, to dlaczego mnie opuszczasz?! "On wtedy niesie Cię na rękach" - usłyszę po raz kolejny. Boże, a ja mam dość rozmawiania z Tobą za pośrednictwem kapłanów, chcę usłyszeć Ciebie. Bo tego, co oni mówią, ja nie ogarniam wcale. Nie czuję powiewu Twej miłości i jeżeli naprawdę mnie niesiesz, to wysil się choć trochę i przemów do mnie. Przestań zajmować się błahostkami, wiem, że w sąsiedztwie proszą Cię o piątkę ze sprawdzianu z matematyki. Wysłuchaj mnie, Boże, tu jestem! Czy nie widzisz, że umieram?!

Mam 33 lata i piszę Swój testament. Zaraz, zaraz ja mam 33 lata? Jeszcze raz: mam 33 lata i piszę swój testament. Jestem Bogiem, wiecie? Zaraz, skoro jestem Bogiem, to jest nade mną Ktoś jeszcze? Jestem Bogiem, mogę zrobić co zechcę...Ale Mój Ojciec milczy. Ten, który Mi obiecał, że będzie zawsze przy Mnie, w najbardziej trudnym dla mnie momencie, wtedy, kiedy umieram, po prostu Mnie zostawia. Ojcze, to, czego nauczałem wcześniej traci swoją wartość? Ja Cię nie czuję. Nie czuję Twej Miłości. Zaraz, a nie możemy tego jakoś zmienić? Wymyślmy coś innego, Tato, ratuj! Ja tu jestem! Czy nie widzisz, że umieram?!

Masz 33 lata i święcie wierzysz w to, że Jezusowi łatwo było przyjąć wolę Ojca. Kto jak kto, ale On, nawet w postaci ludzkiej, znał Go doskonale. Znał potęgę Jego Miłości, codziennie z Nim rozmawiał, czynił cuda i głosił Jego Królestwo. A jednak w godzinie śmierci Jego Bóg i Ojciec milczy... Jezusowi wcale nie było łatwiej. Właśnie dlatego, że znał Miłość Ojca, Jego milczenie tak bardzo Go bolało. No bo jak to jest? Jak Tata może zapomnieć o Swym umiłowanym Synu..?

DEON.PL POLECA

Wiem dobrze, że znasz zakończenie tej historii. Jezus się nie poddał. Wziął Krzyż właśnie po to, by Tobie dziś dodać sił. Bo Krzyż to początek. Bez niego nie ma zmartwychwstania. Bóg wybrał Ciebie, byś pomógł Mu zbawić świat. On w Tobie troszczy się za innych. Taka jest filozofia Jego Miłości. Nie do ogarnięcia, bo On nie jest matematykiem, On jest romantykiem bez reszty zapatrzonym w człowieka.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Mam 33 lata i piszę swój testament
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.