"Nikt nie chce wziąć na siebie odpowiedzialności za los uchodźców"

"Nikt nie chce wziąć na siebie odpowiedzialności za los uchodźców"
(fot. Grzegorz Gałązka / galazka.deon.pl)
PAP / kw

Tak, jak nikt nie chciał wziąć na siebie odpowiedzialności za upokarzanego i skazanego Jezusa, tak obecnie nikt nie chce brać na siebie ciężaru odpowiedzialności za los uchodźców - powiedział papież Franciszek podczas mszy w Niedzielę Palmową w Watykanie.

Mszę, na którą przybyły dziesiątki tysięcy wiernych, rozpoczęła procesja z udziałem papieża, kardynałów i biskupów z gałązkami oliwnymi i palmami na pamiątkę wjazdu Jezusa do Jerozolimy.

Papież niósł pastorał z drewna drzewka oliwnego.

W homilii w czasie mszy na placu Świętego Piotra Franciszek mówił o tłumie wiwatującym na powitanie Jezusa: "Także my podzieliliśmy ten entuzjazm; podnosząc palmy i gałązki oliwne, wyraziliśmy cześć i radość, pragnienie przyjęcia Jezusa, który przychodzi do nas".

DEON.PL POLECA

Papież dodał, że "tak, jak Jezus wjechał do Jerozolimy, pragnie wejść do naszych miast i naszego życia". "Jezus przybywa do nas pokornie, w imieniu Boga; siłą swej boskiej miłości wybacza nam nasze grzechy i jedna nas z Ojcem i nami samymi" - wskazywał papież.

"Nic nie mogło zatrzymać entuzjazmu z powodu przybycia Jezusa; niech nic nie przeszkadza nam odnaleźć w nim źródło naszej radości, radości prawdziwej, która zostaje i daje pokój" - mówił Franciszek, podkreślając że tylko Jezus ratuje przed pułapką grzechu, śmierci, strachu i smutku.

W dalszej części homilii przywołał Mękę Pańską, mówiąc, że wielu uciekło i porzuciło Jezusa, a on doznał "najwyższego upokorzenia". "Odmówiono mu wszelkiej sprawiedliwości" - zaznaczył papież, wskazując że Jezus doświadczył obojętności, ponieważ nikt nie chciał wziąć na siebie odpowiedzialności za jego los.

Odchodząc od tekstu homilii, Franciszek powiedział: "Myślę o tak wielu ludziach, tak wielu zepchniętych na margines, o tylu uchodźcach i uciekinierach, za których los nie chcą wziąć na siebie odpowiedzialności".

Papież podkreślił, że wierni wezwani są do tego, by wybrać drogę Jezusa: drogę służby, daru, zapominania o sobie. "A nam wydaje się takie trudne, by choć na moment zapomnieć o sobie" - dodał.

Przed liturgią na środku placu Świętego Piotra papież pobłogosławił gałązki oliwne i palmowe, przyniesione przez wiernych. Były wśród nich gałązki oliwne - symbol pokoju, pochodzące z Ziemi Świętej, z Monte Cassino i z Asyżu, które do Watykanu przyniosła grupa polskich wolontariuszy z kilku organizacji dobroczynnych.

Następnie zawiozą je oni do Krakowa, gdzie wręczą władzom państwowym i kościelnym, zaangażowanym w organizację lipcowych Światowych Dni Młodzieży z udziałem Franciszka.

We mszy w Niedzielę Palmową w Watykanie uczestniczyli też przedstawiciele organizatorów krakowskich ŚDM, wspólnot parafialnych oraz harcerze.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

"Nikt nie chce wziąć na siebie odpowiedzialności za los uchodźców"
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.