Biskup szokuje ws. wierności i rozwodów

Biskup szokuje ws. wierności i rozwodów
(fot. shutterstock.com)
Logo źródła: Radio Watykańskie slo

Otwarta w kontekście synodu biskupów o rodzinie debata nad komunią dla rozwodników przybiera coraz bardziej radykalną postać.

Z ostrą krytyką aktualnej dyscypliny kościelnej względem rozwodników żyjących w związkach niesakramentalnych wystąpił bp Jean-Paul Vesco, były prowincjał dominikanów we Francji, a obecnie misyjny biskup w Oranie w Algierii. W wywiadzie dla dziennika La Croix stwierdził on, że postawa Kościoła w tym względzie od dawna budzi jego sprzeciw z powodu niepotrzebnej, jak to określił, krzywdy, którą zadaje się takim osobom, nie zważając na ich konkretną sytuację.

- Cierpię również z powodu szkody, jaką wyrządza się w ten sposób wizerunkowi Kościoła, ponieważ jest to antyświadectwo - powiedział bp Vesco.

Przyznaje on, co prawda, że dochowywanie wierności przysiędze małżeńskiej również po rozpadzie małżeństwa jest wspaniałym znakiem nierozerwalności miłości. Do tego jednak trzeba mieć powołanie. Nie może być to jedyna droga, którą narzuca się komuś z zewnątrz - mówi francuski hierarcha. W wywiadzie dla La Croix nie przebiera w słowach. Kościelny zakaz zawiązywania nowych związków po rozwodzie nazywa on absolutyzacją i ideologizacją nierozerwalności małżeństwa. Również posługiwanie się w takich przypadkach pojęciem cudzołóstwo jest dla niego nie do przyjęcia. To straszne - mówi francuski biskup - "prawdziwa doktryna nie może być bowiem sprzeczna z prawdą osób".

DEON.PL POLECA

Swoje tezy przeciwko aktualnej postawie Kościoła względem rozwodników bp Vesco zawarł również w opublikowanej właśnie książce o prowokacyjnym tytule: "Każda prawdziwa miłość jest nierozerwalna". Były prowincjał dominikanów konsekwentnie bowiem twierdzi, że jego poglądy nie negują nierozerwalności małżeństwa, lecz przeciwnie lepiej ją respektują.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Biskup szokuje ws. wierności i rozwodów
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.