Paryż - jak uniknąć łatwych ocen?

Paryż - jak uniknąć łatwych ocen?
(fot. PAP / EPA / IAN LANGSDON)

Po piątkowych wydarzeniach wielu wydawało się, że świat można dzielić na czarny i biały. Czy tak jest na pewno?

Nasze pierwsze spotkanie było bardzo tajemnicze. Dział z książkami w jednym z supermarketów i książka, która zachęcała do otwarcia. Kupiłem. Zapał zgasł po 10 stronach. Książka wylądowała na półce na ponad-trzyletnie leżakowanie. Musiała poczekać, aż czternastolatek sugerujący się przy zakupie okładkami dojrzeje, na tyle by ją przeczytać. Potem było już tylko z górki.

DEON.PL POLECA




"Żeby zrozumieć współczesny świat, należy posługiwać się ruchomym globusem i przyglądać się scenie, na której żyjemy, z różnych punktów ziemi".

"Podróże z Herodotem" Ryszarda Kapuścińskiego - dla mnie pierwsze, dla niego ostatnie wydane za życia. Po jego śmierci kolejne, kupowane po skończeniu liceum książki rozbudzały moją wyobraźnię i kazały pytać: kto nam teraz wytłumaczy świat?

Kto będzie w stanie zastąpić reportera, tłumacza kultur, człowieka znającego korzenie chyba wszystkich rewolucji i wojen na świecie, nieustannie przypominającego, że Europa już dawno wypadła z roli centrum świata i konieczne jest spotkanie z "Innym" przychodzącym z zupełnie różnej kultury, z nieznanego i "wrogiego" świata Ameryki Południowej, islamu, buddyzmu, etc.?

"Boję się świata bez wartości, bez wrażliwości, bez myślenia. Świata, w którym wszystko jest możliwe. Ponieważ wówczas najbardziej możliwe jest zło".

Pytanie wróciło po ostatnim piątku, po terrorystycznym zamachu w Paryżu i śmierci ponad 200 osób z rąk tzw. Państwa Islamskiego. Dla bardzo wielu (szczególnie w internetowych komentarzach) było to tylko potwierdzenie dawno uknutego poglądu, że świat dzieli się na tych dobrych i złych, na cywilizowany świat Europy i barbarzyński świat muzułmański.

Z nieskrywaną satysfakcją wskazywali na zwolenników przyjmowania uchodźców i imigrantów mówiąc: do tego doprowadziła wasza naiwność. Koronny dowód mówiący, że islam to terroryzm zdawał się na wyciągnięcie ręki.

"Światu grożą trzy plagi, trzy zarazy. Pierwsza - to plaga nacjonalizmu. Druga - to plaga rasizmu. Trzecia - to plaga religijnego fundamentalizmu. Te trzy plagi mają tę samą cechę, wspólny mianownik - jest nim agresywna, wszechwładna, totalna irracjonalność. Do umysłu porażonego jedną z tych plag nie sposób dotrzeć. W takiej głowie pali się święty stos, który tylko czeka ofiary. Wszelka próba spokojnej rozmowy będzie mijać się z celem. Nie o rozmowę mu chodzi, tylko o deklarację. Żebyś mu przytaknął, przyznał rację, podpisał akces. Inaczej w jego oczach nie masz znaczenia, nie istniejesz, ponieważ liczysz się tylko jako narzędzie, jako instrument, jako oręż. Nie ma ludzi - jest sprawa. Umysł tknięty taką zarazą to umysł zamknięty, jednowymiarowy, monotematyczny, obracający się wyłącznie wokół jednego wątku - swojego wroga. Myśl o wrogu żywi nas, pozwala nam istnieć. Dlatego wróg jest zawsze obecny, jest zawsze z nami".

Kapuściński nauczył mnie, że świat nie jest prostym miejscem. Że to nie czarno-biała paleta ze z góry wyznaczonymi miejscami i tradycyjnym porządkiem, ale skomplikowana sieć powiązań i zależności, której nie sposób do końca zrozumieć. W której nie funkcjonują szybkie i łatwe rozwiązania, a radykalne polityczne posunięcia skutkują zwykle jeszcze większym zagmatwaniem spraw i de facto cierpieniem wielu niewinnych. Gdzie fundamentalizm religijny, nacjonalizm, ksenofobia prowadzą donikąd.

"Jeżeli spośród wielu prawd wybierzesz tylko jedną i za tą jedną będziesz ślepo podążać, zmieni się ona w fałsz, a ty staniesz się fanatykiem".

Czytając jego teksty, odkrywa się, że intelektualna pokora to w rzeczywistości klucz do zrozumienia świata. Tym bardziej więc brakuje go dzisiaj, kiedy z każdym dniem świat wydaje się coraz bardziej skomplikowanym, obcym i niebezpiecznym miejscem, choć z drugiej strony dla wielu tak prostym i podatnym na łatwe podziały i rozwiązania. "A wy po której jesteście stronie?" - jak echo brzmiało pytanie zadawane raz po raz na forach internetowych.

"Rasistą jest człowiek prymitywny, bezmyślny".

Wierzę, że potrafimy inaczej, że wciąż jesteśmy w stanie bronić się przed ksenofobicznym, jednostronnym i tępym obrazem świata, w którym linia oddzielająca "nas" od "nich" jest bardzo wyraźna i trwale ustalona. Wierzę, że nie musimy bać się inności wynikającej z islamu, buddyzmu czy ruchów ateistycznych i myśleć o nich jednostronnie, płytko i stereotypowo. Wierzę w końcu, że świat może być spokojniejszym i lepszym miejscem gdybyśmy po prostu zaczęli ze sobą częściej rozmawiać. Kto podziela moją wiarę, niech sięgnie po Kapuścińskiego.

Cytaty w tekście pochodzą z książek Ryszarda Kapuścińskiego.

Michał Lewandowski - redaktor DEON.pl, teolog

Dziennikarz, publicysta, redaktor DEON.pl. Pisze głównie o kosmosie, zmianach klimatu na Ziemi i nowych technologiach. Po godzinach pasjonują go gry wideo.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Paryż - jak uniknąć łatwych ocen?
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.