Męka Pana naszego Jezusa Chrystusa

Męka Pana naszego Jezusa Chrystusa
Antonio Ciseri - Ecce Homo
Stanisław Biel SJ

W Niedzielę Palmową czytamy, rozważamy i kontemplujemy Mękę Pańską. Stawiamy pytania, jaki sens miała męka i śmierć w życiu Jezusa? Jaki ma w życiu świata, ludzkości, w moim życiu?

Mękę Jezusa możemy kontemplować na kanwie konfrontacji z osobami, które znalazły się w jej bezpośrednim kręgu.

Piłat. Przeczuwa, że Jezus jest sprawiedliwy, ma również świadomość swojej etyki zawodowej, wie, że powinien bronić Jezusa. Tymczasem stosuje sieć półśrodków i intryg, które w efekcie doprowadzą do śmierci Niewinnego. Zalękniony, zakompleksiony, boi się o swoje stanowisko, pozycje, przywileje. Lęka się Żydów, faryzeuszy, Cezara. Chce zaspokoić wszystkich. Dla „świętego spokoju” wyrzeka się wartości najwyższych: prawdy, sprawiedliwości, człowieczeństwa, Boga.

Gdzie dziś możemy spotkać Piłata (zagubienie, przerażenie; nieumiejętność dotarcia do prawdy, niemożność ustalenia prawdy uniwersalnej; chęć pomocy niewinnemu, ale nie za wszelką cenę; pomieszanie pojęć, wartości; wybieranie środków połowicznych, które balansują między kompromisami a kompromitacją)? Czy w imię pozornego spokoju nie idę na coraz większe kompromisy, aż do rezygnacji z wartości najgłębszych?

DEON.PL POLECA

Faryzeusze. Grupa religijna, przestrzegająca w sposób rygorystyczny Prawo. Stoją w ciągłej opozycji do Jezusa. W ciągu trzech lat publicznej działalności Jezusa doszło do licznych konfrontacji między nimi a Jezusem. Wszystkie zakończyły się ich porażką. Jezus wyraźnie obnaża ich życie, czyny, motywy działania, filozofię i religię (por. Mt 23). Kiedy zakwestionuje ich prostolinijność, odkryje pozory, maski, fałsz, uznany zostanie za niewygodnego proroka. W imię Boga podejmą walkę z Jezusem. Religia (przepisy, prawo, moralność) stanie się dla nich ważniejsza od samego Boga.

Czy we mnie nie tkwi „ukryty faryzeusz”? Czy moje motywacje wiary, służby Bogu są szczere? Czy nie ma w nich hipokryzji, obłudy? Czy podkreślając perfekcjonizm moralny nie gubię Jezusa, Boga?

Herod. Oczekuje spotkania z Jezusem. Pragnie jednak widowiska, spektakularnego cudu. Gdy Jezus milczy, ośmiesza Go i odrzuca. Herodowi brakuje wiary i pokory. Jezus nie ma mu nic do powiedzenia.

Jak współczesny Herod traktuje dziś Jezusa żyjącego w Kościele? Z jakim Herodem dziś Jezus nie chciałby rozmawiać? Czy moja wiara nie ma charakteru magicznego? Czy nad modlitwę, Eucharystię, Pismo św. nie przedkładam znaków, cudów, objawień, proroctw, przepowiedni? Jakie są motywy mojej wiary?

Żołnierze rzymscy. Drwią i szydzą z Jezusa w czasie biczowania i pod krzyżem. Właściwie Jezus jest dla nich postacią neutralną. Jego „przestępstwo” nie dotyka ich w najmniejszym stopniu. Tymczasem ich reakcja nacechowana jest agresją, nienawiścią, okrucieństwem. W swojej służalczości nie ograniczają się do spełnienia obowiązków. Ale na własną rękę drwią z Jezusa i ośmieszają Go.

Komu chcę się bardziej przypodobać: Bogu czy ludziom? Czy w moim życiu nie kieruję się przede wszystkim ludzkimi względami, opiniami, chęcią przypodobania się innym? Czy nie balansuję między służalczością a pogardą i odgrywaniem się na słabszych, mniej znaczących?

Tłum. Niedawno był świadkiem wielkich dzieł Boga, dokonanych przez Jezusa. Uznał Jezusa za Mesjasza. Chciał Go obwołać Królem. Teraz domaga się Jego śmierci. Wybiera między Jezusem, który całe życie kieruje się dobrocią i miłością a Barabaszem, bohaterem Żydów, walczącym o wolność, ale metodą walki i rozlewu krwi. Jezus i Barabasz. Dwie metody na życie. Metoda miłości, dobroci, zwyciężania zła dobrem i metoda walki, przemocy, agresji.

Jaką filozofię stosuję w moim życiu? metoda jest mi bliższa: Jezusa czy Barabasza? Czy mam świadomość, jak łatwo jest budzić emocje i na ich bazie manipulować innymi? Czy nie ulegam chwilowym, zmiennym uczuciom, przelotnym przeżyciom, sensacjom? Czy szukam głębi ducha, czy też satysfakcjonuje mnie język płytkich sloganów?

Złoczyńcy. W obliczu sytuacji trudnej, granicznej, wobec zbliżającej się śmierci prezentują dwie drogi. Jeden jest sceptykiem, dla którego nawet śmierć nie stanowi okazji do refleksji nad sobą i własnym życiem. Pozostaje do końca dufny w siebie. Drugi przyjmuje prawdę o sobie. Odnajduje w Jezusie Przyjaciela, któremu zawierza całkowicie.

Który z nich jest bliższy mojemu życiu?

Uczniowie. Pod krzyżem był tylko św. Jan. Pozostali nie zdali egzaminu, stchórzyli i uciekli. Krzyż stał się dla nich zgorszeniem. Zwróćmy szczególnie uwagę na Piotra i Judasza. Obaj poszli za Jezusem. Obaj wiązali z Nim wielkie plany i nadzieje. I obaj zdradzili. Judasz z chęci zysku i cynizmu. Piotr ze strachu.

Dlaczego zdradzam Jezusa ( z powodu lęku, strachu, ludzkich opinii, ambicji, chęci górowania nad innymi, zadufania w sobie, braku wiary)? Jaki jest skutek moich odejść i zdrad? Czy są dla mnie oczyszczające i prowadzą do większej miłości i zaufania, jak Piotra? Czy poddaję się rozpaczy, destrukcji jak Judasz?

 

+ - słowa Chrystusa
E. - słowa Ewangelisty
I. - słowa innych osób pojedynczych
T. - słowa kilku osób lub tłumu

Jezus przed Piłatem

E. Starsi ludu, arcykapłani i uczeni w Piśmie powstali i poprowadzili Jezusa przed Piłata. Tam zaczęli oskarżać Go: T. Stwierdziliśmy, że ten człowiek podburza nasz naród, że odwodzi od płacenia podatków Cezarowi i że siebie podaje za Mesjasza - Króla. E. Piłat zapytał Go: I. Czy Ty jesteś królem żydowskim? E. Jezus odpowiedział mu: + Tak, Ja nim jestem. E. Piłat więc oświadczył arcykapłanom i tłumom: I. Nie znajduję żadnej winy w tym człowieku. E. Lecz oni nastawali i mówili: T. Podburza lud, szerząc swą naukę po całej Judei, od Galilei, gdzie rozpoczął, aż dotąd. E. Gdy Piłat to usłyszał, zapytał, czy człowiek ten jest Galilejczykiem. A gdy się upewnił, że jest spod władzy Heroda, odesłał Go do Heroda, który w tych dniach również przebywał w Jerozolimie.

Jezus przed Herodem

Na widok Jezusa Herod bardzo się ucieszył. Od dawna bowiem chciał Go ujrzeć, ponieważ słyszał o Nim i spodziewał się, że zobaczy jaki znak, zdziałany przez Niego. Zasypał Go też wieloma pytaniami, lecz Jezus nic mu nie odpowiedział. Arcykapłani zaś i uczeni w Piśmie stali i gwałtownie Go oskarżali. Wówczas wzgardził Nim Herod wraz ze swoją strażą; na pośmiewisko kazał ubrać Go w lśniący płaszcz i odesłał do Piłata. W tym dniu Herod i Piłat stali się przyjaciółmi. Przedtem bowiem żyli z sobą w nieprzyjaźni.

Jezus ponownie przed Piłatem

Piłat więc kazał zwołać arcykapłanów, członków Wysokiej Rady oraz lud i rzekł do nich: I. Przywiedliście mi tego człowieka pod zarzutem, że podburza lud. Otóż ja przesłuchałem Go wobec was i nie znalazłem w Nim żadnej winy w sprawach, o które Go oskarżacie. Ani też Herod, bo odesłał Go do nas; a oto nie popełnił On nic godnego śmierci. Każę Go więc wychłostać i uwolnię.

Jezus odrzucony przez swój naród

E. A był obowiązany uwalniać im jednego na święta. Zawołali więc wszyscy razem: T. Strać Tego, a uwolnij nam Barabasza. E. Był on wtrącony do więzienia za jakiś rozruch powstały w mieście i za zabójstwo. Piłat, chcąc uwolnić Jezusa, ponownie przemówił do nich. Lecz oni wołali: T. Ukrzyżuj, ukrzyżuj Go. E. Zapytał ich po raz trzeci: I. Cóż On złego uczynił? Nie znalazłem w Nim nic zasługującego na śmierć. Każę Go więc wychłostać i uwolnię. E. Lecz oni nalegali z wielkim wrzaskiem, domagając się, aby Go ukrzyżowano; i wzmagały się ich krzyki. Piłat więc zawyrokował, żeby ich żądanie zostało spełnione. Uwolnił im tego, którego się domagali, a który za rozruch i zabójstwo był wtrącony do więzienia; Jezusa zaś zdał na ich wolę.

Droga krzyżowa

Gdy Go wyprowadzili, zatrzymali niejakiego Szymona z Cyreny, który wracał z pola, i włożyli na niego krzyż, aby go niósł za Jezusem. A szło za Nim mnóstwo ludu, także kobiet, które zawodziły i płakały nad Nim. Lecz Jezus zwrócił się do nich i rzekł: + Córki jerozolimskie, nie płaczcie nade Mną; płaczcie raczej nad sobą i nad waszymi dziećmi! Oto bowiem przyjdą dni, kiedy mówić będą: Szczęśliwe niepłodne łona, które nie rodziły, i piersi, które nie karmiły. Wtedy zaczną wołać do gór: Padnijcie na nas; a do pagórków: Przykryjcie nas! Bo jeśli z zielonym drzewem to czynią, cóż się stanie z suchym? E. Prowadzono też dwóch innych, złoczyńców, aby ich z Nim stracić.

Ukrzyżowanie

Gdy przyszli na miejsce, zwane Czaszką, ukrzyżowali tam Jego i złoczyńców, jednego po prawej, drugiego po lewej Jego stronie. Lecz Jezus mówił: + Ojcze, przebacz im, bo nie wiedzą, co czynią. E. Potem rozdzielili między siebie Jego szaty, rzucając losy.

Wyszydzenie na krzyżu

A lud stał i patrzył. Lecz członkowie Wielkiej Rady drwiąco mówili: T. Innych wybawiał, niechże teraz siebie wybawi, jeśli On jest Mesjaszem, Wybrańcem Bożym. E. Szydzili z Niego i żołnierze; podchodzili do Niego i podawali Mu ocet, mówiąc: T. Jeśli Ty jesteś królem żydowskim, wybaw sam siebie. E. Był także nad Nim napis w języku greckim, łacińskim i hebrajskim: To jest król żydowski.

Dobry łotr

Jeden ze złoczyńców, których tam powieszono, urągał Mu: I. Czy Ty nie jesteś Mesjaszem? Wybaw więc siebie i nas. E. Lecz drugi, karcąc go, rzekł: I. Ty nawet Boga się nie boisz, chociaż tę samą karę ponosisz? My przecież - sprawiedliwie, odbieramy bowiem słuszną karę za nasze uczynki, ale On nic złego nie uczynił. E. I dodał: I. Jezu, wspomnij na mnie, gdy przyjdziesz do swego królestwa. E. Jezus mu odpowiedział: + Zaprawdę powiadam ci: Dziś ze Mną będziesz w raju.

Śmierć Jezusa

E. Było już około godziny szóstej i mrok ogarnął całą ziemię aż do godziny dziewiątej. Słońce się zaćmiło i zasłona przybytku rozdarła się przez środek. Wtedy Jezus zawołał donośnym głosem: + Ojcze, w Twoje ręce powierzam ducha mojego. E. Po tych słowach wyzionął ducha.

Po śmierci Jezusa

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Męka Pana naszego Jezusa Chrystusa
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.