Jak wyszedłem z dołka

Jak wyszedłem z dołka
(fot.Natalia Dołgowska)
Logo źródła: szlachetna paczka Agnieszka Czapla

Kilka lat temu było naprawdę źle - nieciekawe towarzystwo, bunt, brak myślenia o przyszłości. Dzisiaj Radek spełnia swoje marzenia. Ma pracę, którą uwielbia, uczy się informatyki i planuje studia. Oprócz tego sam pomaga innym "wyjść z dołka".

Puste boisko, tysiące krzeseł na trybunach, pełna gotowość. Ten moment tuż przed meczem Radek lubi najbardziej. Zaraz zapełnią się trybuny, w okrzykach kibiców na murawie pojawią się zawodnicy. Piłka pójdzie w ruch. On jako sędzia odegra w tym spotkaniu ważną rolę. Ta praca była jego marzeniem. Jeszcze kilka lat temu nie uwierzyłby, że się spełni.

Wtedy nie myślał o przyszłości. Wpadł w złe środowisko. Było naprawdę źle, ale dziś nie chce o tym mówić. Jego życie zmieniło się o 180 stopni. - Udało mi się wyjść z tego dołka, bo poznałem ludzi, którzy podali mi rękę - opowiada. - Nie mówili: "zmień się, ucz, nie marnuj życia", ale po prostu dali mi przykład tym, jak żyją. Poznałem ich w SZLACHETNEJ PACZCE - wyjaśnia.

DEON.PL POLECA

Pobiłem rekord

4 lata temu Radek został SuperW, czyli wolontariuszem SZLACHETNEJ PACZKI, potem był liderem zespołu. Dwa lata temu pobił swój rekord i odwiedził aż 40 rodzin, podczas gdy przeciętnie wolontariusz odwiedza ich tylko kilka. Rok temu został liderem rejonu. - Bardzo dużo się nauczyłem. Przede wszystkim zwiększyła się moja pewność siebie - opowiada. - Nie wierzyłem, że mogę kierować 20-osobowym zespołem, ale ktoś dał mi szansę, usłyszałem "Radek, dasz radę!". I dałem. Jestem z tego bardzo dumny - dodaje.

- Będąc liderem, nauczyłem się też opanowania i łączenia wielu zadań naraz. To bardzo przydatne na boisku, gdzie jest dużo adrenaliny i emocji - wyjaśnia. - Muszę być opanowany, skupiony i jako sędzia pewien swoich decyzji.

Jak wyszedłem z dołka - zdjęcie w treści artykułu

Najlepiej jak potrafię

Praca na stadionie była jego marzeniem. Od zawsze kochał piłkę, choć sam nie gra: - Mam dwie lewe nogi - śmieje się. Dlatego spełnia się w sporcie inaczej - oprócz tego, że jest sędzią, pomaga też w organizacji meczów i oprowadza wycieczki po stadionie. - To, co robię, robię najlepiej jak potrafię - opowiada. Czasem na meczu ktoś podejdzie do niego i mówi: "Ja pana pamiętam, pan jest tym super przewodnikiem!"

Dzisiaj Radek nie ma chwili do zmarnowania. Pracuje nie tylko na stadionie piłkarskim, ale też w kawiarence internetowej, a po godzinach uczy się na informatyka w szkole policealnej i jest wolontariuszem. Działa w Centrum Wolontariatu i właśnie bierze udział w rekrutacji na lidera SZLACHETNEJ PACZKI.

Figurki z papieru

Ktoś zmienił jego życie, pomógł mu wyjść z kryzysu. Teraz on chce zmieniać życie innych. Ma takie wspomnienie: Mały chłopiec, piątka rodzeństwa, jeden rodzic. Skromny wynajmowany pokój. Nie stać ich na zabawki, więc chłopiec robi je sam - z papieru, z kawałków drewna, z tektury po opakowaniach na buty. Próbuje imitować figurki, które zna z ekranu telewizora i którymi bawią się jego rówieśnicy. Radek z Darczyńcą przywozi paczki, w jednej z nich są wymarzone zabawki. Chłopiec skacze, wiesza się im na szyje. To dla niego coś strasznie ważnego, będzie mógł bez wstydu bawić się z kolegami.

Radek mówi, że to właśnie takie chwile napędzają  go najbardziej. - Nie wyobrażam już sobie powrotu do przeszłości. Pomaganie innym daje mi poczucie sensu, ale też nakręca do rozwoju - opowiada. Dlatego ciągle mu się chce: - Uśmiech drugiej osoby jest dla mnie jedyną i największa zapłatą za to, co robię.

***

Obecnie SZLACHETNA PACZKA szuka ponad liderów, czyli osób które poprowadzą projekt w jednej z ponad 700 lokalizacji w całej Polsce. To ważny moment w projekcie, bo tylko tam, gdzie teraz znajdzie się lider, w grudniu pomoc dotrze do potrzebujących rodzin.

Aby zostać liderem SZLACHETNEJ PACZKI, wejdź na www.superw.pl i uzupełnij formularz zgłoszeniowy. Rekrutacja trwa do 15 czerwca.
Dołącz do grona liderów i zmieniaj świat! Jeden za wszystkich, wszyscy za jednego.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Jak wyszedłem z dołka
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.