Tekla

Jest to imię pochodzenia greckiego. Greckie Theókl-s, od którego Tekla jest formą żeńską, utworzone zostało od przymiotnika theókl-s, theókleia. Pierwszy człon złożenia (theós) znaczy 'Bóg', a drugi człon -kléos 'sława, chwała'.

W chrześcijaństwie zachodnim imię to nigdy nie uzyskało zbyt szerokiego rozpowszechnienia. O wiele częściej występuje u chrześcijan wschodnich, u których kult św. Tekli jest bardzo żywy.

W Polsce było to imię znane i używane, ale częstość jego występowania bardzo spadła już w XIX w. Dziś utrzymuje się jeszcze u osób starszych.

Odpowiedniki obcojęz.: łac. Thecla, fr. Th-cle, niem. Thekla, hiszp. i wł. Tecla.

Święte i błogosławione, które nosiły to imię, są dość liczne. Niektóre wykazy mają ich ponad dwadzieścia, ale liczba dokładna byłaby trudna do ustalenia: nie wiadomo, czy w niektórych miejscowościach starożytnego Wschodu kultem otaczano własną, miejscową, choć bliżej nie znaną męczennicę, czy też Teklę z Seleucji lub z Ikonium, dawniej najsławniejszą ze wszystkich. Od niej też rozpoczniemy prezentację tych, których kult zaznaczył się w dziejach chrześcijaństwa.

Tekla - -pierwsza męczennica- - wedle apokryficznego pisma Acta Pauli et Theclae była uczennicą i towarzyszką św. Pawła. Nawróciła się w czasie jego kazania w Ikonium. Zerwała wówczas zaręczyny z jakimś wpływowym poganinem. Pawła wobec tego uwięziono, ją zaś skazano na spalenie. Ale ulewny deszcz zgasił przygotowany dla niej ogień i Teklę wypuszczono na wolność. Pawła w tym czasie wydalono z miasta. Tekla spotkała go na drodze wiodącej do Dafne i razem z nim udała się do Antiochii. Tam zakochał się w niej Syryjczyk Aleksander. Gdy Tekla odrzuciła jego rękę, skazano ją na pożarcie przez dzikie zwierzęta. W wyścigu z nimi Tekla rzuciła się do sadzawki, aby się w ten sposób ochrzcić (!) i wówczas to zwierzęta pozostawiły ją nietkniętą. Znów wypuszczono ją na wolność. Poszła za Pawłem do Miry, potem udała się do Ikonium, żeby nawrócić swą matkę. W końcu zawędrowała do Seleucji i tam spokojnie umarła (a może weszła w skałę, która się za nią zamknęła). Tę długą i fantastyczną opowieść surowo oceniali już starożytni (Tertulian, Hieronim, Dekret Gelazego it.). W rzeczy samej jest to ówczesny odpowiednik naszych -kryminałów-, fantastyczna opowieść pisana może ku zbudowaniu wiernych, ale nie pozbawiona wpływów i reminiscencji pogańskich. Czy w tym długim opowiadaniu kryje się ziarno prawdy- Uczeni nie odpowiadają na to pytanie jednoznacznie. Jedni samą Teklę uważają za literacką fikcję. Inni przypuszczają, że istniała jednak jakaś gorliwa chrześcijanka o tym imieniu; powołują się przy tym na ślady czci rozwijającej się w IV stuleciu. Ale wczesnych śladów nie znajdują, nie zlokalizowali także tego kultu i nie potrafią wskazać prawdziwego czy domniemanego grobu świętej. Tak więc kwestia pozostaje otwarta, przy czym badania najnowsze koncentrują się przede wszystkim na autorstwie apokryficznych Akt i opisów cudów. Niezwykle bujny był rozwój kultu na całym chrześcijańskim Wschodzie. Dość wcześnie dotarł on także na Zachód. Najbardziej czczono Teklę w izauryjskiej Seleucji lub w jej okolicach. Tam też zanotowano ponoć wiele cudów. Żywy był też kult jeszcze w średniowieczu, spowity ciągle w bogate legendy i fantastyczne opowieści. Imię świętej znalazło się w litanii za konających. Czczono ją jako orędowniczkę w czasach zarazy i pożarów. Była patronką wielu kościołów, klasztorów, miast i regionów. Jeszcze w r. 1319 dokonano rzekomo translacji jej relikwii z Armenii do Tarragony w Hiszpanii. W martyrologiach widniała pod 23 września, natomiast synaksaria greckie wymieniały ją w dniu następnym.

Tekla i Mugi, męczennice egipskie. Synaksarium aleksandryjskie wspomina je pod dniem 25 abiba, czyli 19 lipca. Obydwie pochodziły z Quarágqos, w pobliżu Aleksandrii. Należy zapewne do wyższych sfer ówczesnego społeczeństwa. Do męczeństwa poczuły się przygotowane po wizji Matki Najśw. i św. Elżbiety. Tekla umęczona została w Damtwa, podczas gdy Mugi śmierć za wiarę poniosła w Aleksandrii. Niestety, nie wiadomo, w czasie którego z wielkich prześladowań to nastąpiło.

Tekla, Mariamne, Marta, Maria i Amai. Wiodły życie oddane bogomyślności, a korzystały z gościny zamożnego kapłana o imieniu Paweł. Można by powiedzieć, że były zakonnicami. Gdy za Jezdegarda II wybuchło w Persji prześladowanie, posiadłość, w której przebywały, otoczona została żołnierzami. Potem wszystkich ujęto i doprowadzono przed oblicze namiestnika prowincji w Hazza, w pobliżu Arbeli, który zażądał od nich złożenia boskiego hołdu słońcu. Paweł uczynił to za obietnicę zwrócenia mu posiadanych wcześniej dóbr. Niewiasty natomiast wytrwały w wierze i zapłaciły za to śmiercią. Zostały ścięte 31 maja 347 r. Pasja, którą poświęcono męczennicom, nie była pozbawiona rozmaitych literackich narośli, mimo to wzbudza jednak dostateczne zaufanie.

Tekla z Kitzingen. Wywodziła się, jak jej krewna Lioba, z możnej rodziny anglosaskiej. Razem z Liobą wstąpiła do klasztoru, a potem podążyła na pola misyjne, na których ewangelizację prowadził św. Bonifacy. Najpierw przebywała w Tauberbischofsheim. W 750 r. została następczynią Hadelogi na stanowisku ksieni w Kitzingen i w Ochsenfurt. Zasłynęła przede wszystkim jako nauczycielka i opiekunka chorych. Zmarła około 790 r. Świadectwa kultu pochodzą z późnego średniowiecza. Wspomnienie obchodzono 15 października.

Tekla z Roubaix. Jedyną o niej wiadomość czerpiemy z żywotu św. Eleuteriusza, pierwszego biskupa Tournai z VI stulecia. Do odnalezienia jego relikwii w 897 r. miało się walnie przyczynić doznanie szlachetnej dziewicy Tekli, która we śnie dojrzała miejsce pochowania szczątków biskupa. Znajdowało się ono w Blandain. Przypomina nam to wiadomości o bł. Bronisławie, które tak ściśle związały się z kultem św. Jacka. Tekla zmarła w dniu elewacji Eleuteriusza, 18 września 897 r., a praesule percepto Corpore et Sanguine Christi. Pochodziła z Roubaix (Nord), gdzie żyło jeszcze wielu pogan. Jej wspomnienie świętowano później 20 lutego.