Prezydent: w lipcu pierwsze umowy ws. infrastruktury ze Słowenią

Prezydent: w lipcu pierwsze umowy ws. infrastruktury ze Słowenią
(fot. PAP / Jacek Turczyk)
PAP / ml

Słowenia to bardzo ważny element w relacjach Państw Trójmorza - powiedział w poniedziałek prezydent Andrzej Duda w Lublanie. Wyraził przekonanie, że pierwsze umowy dotyczące rozwoju infrastruktury między Polską a Słowenią zostaną podpisane w lipcu.

Andrzej Duda przebywa w Słowenii z oficjalną wizytą; w poniedziałek spotkał się z prezydentem Borutem Pahorem. Prezydenci przyjęli wspólne oświadczenie dotyczące przyszłości Unii Europejskiej.
Na wspólnej konferencji prasowej po spotkaniu polski prezydent mówił, że otrzymał pozytywną odpowiedź od prezydenta Słowenii w kwestii lipcowego szczytu Państw Trójmorza, który odbędzie się w Warszawie. Zaznaczył, że Słowenia jest niezwykle ważnym elementem gospodarczego projektu, jakim jest współpraca państw położonych wokół Morza Bałtyckiego, Morza Czarnego i Morza Adriatyckiego, czyli grupa pastw Trójmorza.
"To jest projekt, który ma zacieśniać współpracę gospodarczą pomiędzy naszymi krajami poprzez budowanie infrastruktury komunikacyjnej, energetycznej pomiędzy krajami Europy Środkowej i tutaj Słowenia ze swoimi portami, z Koprem przede wszystkim, stanowi bardzo ważny element w tych relacjach" - mówił Duda.
"Jestem przekonany, że pierwsze umowy dotyczące rozwoju infrastruktury właśnie w ramach tych naszych rozmów i tych porozumień zostaną zawarte pomiędzy przedsiębiorcami już w lipcu, w czasie szczytu Państw Trójmorza w Polsce" - dodał prezydent RP.
Jak zaznaczył, chciałby, żeby powstały sprawne połączenia kolejowe oraz połączenia sieciami dróg ekspresowych pomiędzy Słowenią a Polską, które spowodują, że oba kraje staną się znacznie bardziej atrakcyjnym gospodarczo i turystycznie regionem.
Prezydent poinformował, że rozmawiał z prezydentem Słowenii również o sprawach europejskich.
"Są pewne elementy, w których Polska i Słowenia mają różne spojrzenia i różne wizje, ale proszę też pamiętać, że jesteśmy państwami o odmiennej charakterystyce, w związku z tym mamy też odmienne spojrzenia na pewne kwestie i to ma charakter zobiektywizowany" - powiedział Andrzej Duda.
Podkreślił jednocześnie, że jest kilka fundamentalnych spraw, w których Polska i Słowenia mówią jednym głosem. "Jako te kraje, które dążą do tego, żeby być rozwinięte tak, jak kraje Europy Zachodniej, chcielibyśmy europejskiej jedności, chcielibyśmy tego, aby w Europie zachowane zostały podstawowe, elementarne wspólności, ale chcielibyśmy, aby zachowane zostały w Europie także podstawowe i elementarne wolności, które są dla naszych obywateli tak ważne" - mówił Duda.
Wśród tych wolności wymienił m.in. wolność przemieszczania się osób, usług, kapitału, towarów, a wśród jedności - jedność budżetu, instytucji i prawa, szczególnie traktatowego.
Prezydent poinformował również, że rozmowy z prezydentem Słowenii dotyczyły kwestii migracyjnych. "Tutaj jesteśmy zgodni co do współdziałania państw europejskich, co do konieczności wspólnego wspierania się - takiej koniecznej solidarności w strzeżeniu zewnętrznych granic UE przy jednoczesnej woli jak najlepszego funkcjonowania strefy Schengen i żeby w miarę możliwości w ramach UE ta strefa w przyszłości mogła być rozszerzana" - powiedział Duda.
Pahor zaznaczył, że między Słowenią a Polską "z powodów czysto obiektywnych" są różnice, jeśli chodzi o przyszłość UE. Tym ważniejsze jest, mówił, przyjęcie wspólnego oświadczenia w tej kwestii. "To wskazuje, że jest ogromna wola polityczna do współpracy" - podkreślił.
We wspólnym oświadczeniu prezydenci Polski i Słowenii m.in. zapewnili, że będą dążyć do przeprowadzenia jak najszerszej dyskusji na temat "wspólnej przyszłości Europy". "Dyskusji z poszanowaniem różnorodności, potrzeb wszystkich jej obywateli oraz służącej naszemu wspólnemu dobru" - podkreślili.
Zaznaczyli, że ich celem będzie też udoskonalenie procesu podejmowania decyzji w UE oraz wzmocnienia legitymizacji kluczowych instytucji UE. Zobowiązali się także do prowadzenia starań na rzecz ukończenia budowy jednolitego rynku. Podkreślili też potrzebę usprawnienia procedur administracyjnych w celu ograniczenia nadmiernych regulacji i biurokracji.
Na konferencji prasowej padło pytanie o jeden z zapisów przyjętej w sobotę Deklaracji Rzymskiej, mówiący o tym, że państwa UE będą działać wspólnie, w zależności od potrzeb w różnym tempie i z rożnym natężeniem. Prezydentów pytano, jak rozumieją ten zapis i czy nie sugeruje on budowy Unii wielu prędkości.
Według Pahora wydźwięk Deklaracji Rzymskiej jest taki, że chodzi o Europę wielu prędkości. Zdaniem słoweńskiego prezydenta z UE wielu prędkości mamy do czynienia już obecnie. "Rożne państwa mają różne statusy; są na przykład takie, które należą do strefy euro, i takie, które do niej nie należą" - mówił. Zaznaczył, że "interesem Republiki Słowenii jest to, by w wypadku, gdy UE wielu prędkości będzie faktem, być w prawidłowym nurcie prawidłowej prędkości".
Prezydent Duda powiedział natomiast, że Deklaracja Rzymska nawiązuje do istniejących zapisów traktatowych o tym, że istnieje możliwość zacieśniania współpracy między państwami UE w pewnych dziedzinach. "W związku z tym Deklaracja Rzymska w tym zakresie nawiązuje do tego, co już dzisiaj jest przewidywane prawodawstwem Unii Europejskiej. Niewątpliwie to jest jej elementem deklaratywnym, ona nie tworzy nowych instytucji, nowych rozwiązań, nowego prawa; ona nawiązuje do istniejących rozwiązań prawnych" - zaznaczył Duda.
Zapytany o stanowisko Polski dotyczące postępowania arbitrażowego w sprawie sporu granicznego między Słowenią a Chorwacją prezydent Duda odparł: "Polska chciałaby, żeby pojawiło się takie rozstrzygnięcie, które zaakceptują obie strony. Absolutnie nie będziemy w żaden sposób w to postępowanie ingerowali. Z największą radością przyjęlibyśmy, gdyby zapadło takie rozstrzygnięcie czy też uzgodnienie, które zostałoby przez nie (oba państwa - PAP) przyjęte w ramach suwerennych decyzji".
Pahor wyraził nadzieję, że praca trybunału arbitrażowego zostanie zakończona i wspólnota narodowa uszanuje prawo międzynarodowe i "zainspiruje obie strony, by w okresie sześciu miesięcy wdrożyły orzeczenie tego sądu".
Spór graniczny między Słowenią i Chorwacją dotyczy liczącego 19 km kw. Zalewu Pirańskiego - akwenu wokół słoweńskiego portu Piran, dolnego odcinka rzeki Dragonja na półwyspie Istria i niewielkich rejonów przygranicznych wokół rzeki Mura we wschodniej Słowenii. Słoweńcy, powołując się na tradycję historyczną i konwencję ONZ o prawie morskim, roszczą sobie prawa do całego akwenu, a Chorwaci - opierając się na tej samej konwencji, tyle że inaczej interpretowanej, są skłonni się nim podzielić. Słowenia jest zdecydowana walczyć w sprawie granicy, gdyż ma dostęp do morza jedynie na długości 40 km, a Chorwacja - prawie 1800 km. Słoweńcy walczą też o korytarz, którym ich statki mogłyby przepływać na wody międzynarodowe.
Spór sięga 1991 roku, czyli ogłoszenia przez obydwie jugosłowiańskie republiki niepodległości. Oba kraje zobowiązały się podporządkować decyzji trybunału arbitrażowego i podpisały porozumienie w tej sprawie w 2009 roku. Wcześniej z powodu sporu Słowenia zablokowała w grudniu 2008 roku negocjacje Zagrzebia z Brukselą. Zostały one wznowione dopiero po zawarciu porozumienia w sprawie arbitrażu i Chorwacja stała się 28. członkiem Unii Europejskiej 1 lipca 2013 roku.
Prezydent Duda zaznaczył, że podczas swojej wizyty w Słowenii spotka się jeszcze z premierem Miro Cerarem i przewodniczącym parlamentu Słowenii. Jak mówił, będzie chciał zwrócić się do słoweńskiego premiera o poparcie dla kandydatury Polski na niestałego członka Rady Bezpieczeństwa ONZ na lata 2018-2019. Polska jest jedynym oficjalnym kandydatem na niestałego członka RB ONZ z naszego regionu; głosowanie w tej sprawie odbędzie się w czerwcu.

DEON.PL POLECA

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Prezydent: w lipcu pierwsze umowy ws. infrastruktury ze Słowenią
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.